Jak do nich przyjechałam, siedzieli tępo patrząc w ścianę. Na pytania kim jesteś? odpowiadali np.: „Mam na imię Ania, niczym się nie interesuję”, „Lubię oglądać telewizję”, „Czasami pójdę na dyskotekę”. Teraz niektórzy z nich chcą iść nawet do liceum, a potem na studia – opowiada Dominika Rembelska, która od kilku lat jeździ do popegeerowskich wiosek i pokazuje dzieciom inny świat. Dociera do nich przez... afrobrazylijską sztukę walki.