W odwecie za
zamach, w którym w północnej części Sri Lanki zginęły - według
najnowszych danych - 64 osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych,
lankijska armia zbombardowała terytoria tamilskich
separatystów.
W potyczce morskiej u północnych wybrzeży
Sri Lanki w wyniku ataku partyzantów z organizacji
Tygrysów Tamilskich, zaginęło bez wieści bądź zginęło około 17 marynarzy z jednostek rządowych i 50 napastników.
Jest to kolejna eskalacja krwawego wewnętrznego konfliktu,
rozdzierającego społeczeństwo od wielu lat i grożącego
przekształceniem się w otwartą wojnę domową.
W północnej części Sri Lanki nastąpiły rano dwa silne wybuchy - informują naoczni świadkowie oraz źródła wojskowe, cytowane przez agencja światowe. jest co najmniej 7 ofiar śmiertelnych i wielu rannych.
W wybuchu miny przydrożnej na północy Sri
Lanki zginęło pięciu żołnierzy, a 11 zostało rannych -
poinformował resort obrony. Za kilka dni ma dojść do rozmów między
rządem Sri Lanki a rebeliantami.
W wybuchu bomby na północnym zachodzie Sri Lanki (d.Cejlonu) zginęło co najmniej dwunastu marynarzy lankijskiej marynarki wojennej. Choć wojsko przypisało atak tamilskim separatystom, rebelianci zaprzeczyli, jakoby to oni dokonali zamachu.
Nowy prezydent Sri Lanki Mahinda
Rajapakse zapowiedział rewizję procesów pokojowych z
rebeliantami tamilskimi, wykluczając możliwość stworzenia
odrębnego państwa Tamilów.
Separatystyczne ugrupowanie Tamilskie Tygrysy zaprzeczyło wszelkim związkom z zamordowaniem dzień wcześniej ministra spraw zagranicznych Sri Lanki Lakshmana Kadirgamara.
Po fali tsunami, która w grudniu zeszłego
roku spowodowała na Sri Lance śmierć co najmniej 31 tysięcy ludzi,
separatystyczne ugrupowanie Tamilskich Tygrysów zwerbowało ponad
sto dzieci do swych szeregów - zaalarmował Fundusz
Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF).
Minęły trzy miesiące od uderzenia niszczącej powstrząsowej fali
morskiej tsunami na kraje basenu Oceanu Indyjskiego. Do dotkniętych
niewyobrażalną tragedią ludzi dotarła jedynie część deklarowanej
pomocy międzynarodowej.
Jeśli słoń zabije głównego żywiciela rodziny, to jego rodzina otrzyma dwa razy większe odszkodowanie niż w przypadku innej osoby - poinformowały władze Sri Lanki.
Mieszkańcy Sri Lanki, jednego z krajów, który ucierpiał od tsunami pod koniec grudnia 2004, skarżą się, że otrzymują niepotrzebną pomoc - poinformował hongkoński dziennik "Asian Wall Street Journal".
Z informacji zebranych przez Polską Akcję Humanitarną (PAH) wynika, że ofiary grudniowego ataku fal tsunami na Sri Lance najbardziej potrzebują pomocy sanitarnej, a szczególnie filtrów do oczyszczania wody.
Premier Marek Belka zatrzymał się na kilka godzin na Sri Lance, gdzie spotkał się z tamtejszymi władzami na terenach szczególnie dotkniętych przez tsunami, które 26 grudnia nawiedziło Południowo-Wschodnią Azję.
Tamilscy rebelianci rekrutują do swoich oddziałów dzieci poszkodowane przez grudniowe tsunami - poinformował przedstawiciel UNICEF na Sri Lance, Ted Chaiban.
Na Sri Lance wylądował już samolot Polskiej
Akcji Humanitarnej (PAH) z misją rekonesansowo-pomocową. We wtorek
wylatuje tam kolejny samolot z darami dla poszkodowanych w
grudniowej katastrofie spowodowanej przez fale tsunami -
poinformowała Justyna Stępień z PAH.
Od rebeliantów tamilskich na północy wyspy po mnichów buddyjskich w szafranowych szatach, cała ludność Sri Lanki przerwała swe zwykłe zajęcia, aby uczcić pamięć ofiar najstraszliwszej katastrofy naturalnej w dziejach tego kraju.
Fale tsunami, które uderzyły w wybrzeże
Sri Lanki, zwiększyły jednocześnie zagrożenie rozsianymi tam
minami przeciwpiechotnymi - poinformował przedstawiciel
UNICEF na Sri Lankę Ted Chaiban.
Liczba ofiar śmiertelnych niedzielnej fali tsunami w Sri Lance wzrosła do ponad 15 tysięcy. Ratownicy wciąż odnajdują nowe zwłoki. Rozpoczęło się grzebanie zmarłych.
Co najmniej 70 zagranicznych turystów zginęło na Sri Lance w niedzielnym trzęsieniu ziemi i spowodowanej nim wielkiej powstrząsowej fali morskiej tsunami - podały główne agencje. Wśród ofiar jest co najmniej 15 Japończyków - twierdzi agencja Kyodo.
Nieznani sprawcy zdemolowali i podpalili kościół katolicki w pobliżu stolicy Sri Lanki - Kolombo. Jest to już drugi przypadek podpalenia tej świątyni w tym roku w zdominowanym przez buddyzm kraju. Podpalacze najpierw uszkodzili posągi w kościele św.Michała, a potem podpalili gmach.