Tamilskie Tygrysy grożą zamachami samobójczymi
Tamilscy separatyści ze Sri Lanki
zagrozili, że użyją wszelkich środków, w tym zamachów
samobójczych, w przypadku wybuchu na wyspie wojny na pełną skalę.
21.06.2006 | aktual.: 21.06.2006 08:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć przywódca polityczny ugrupowania Tygrysów Wyzwolenia Tamilskiego Ilamu (LTTE) S.P. Tamilselvan podkreślił w rozmowie z Associated Press, że podpisany w 2002 roku rozejm z lankijskim rządem był "nic nie znaczącym kawałkiem papieru", to wyraził chęć ponownego nawiązania rozmów pokojowych z władzami w Kolombo. Za wzrost przemocy w ostatnich miesiącach obwinił rząd, partie rządowe oraz frakcję LTTE, która odeszła od głównego nurtu ugrupowania.
Podpisany między Tygrysami a rządem w Kolombo rozejm był w ostatnich miesiącach nieustannie łamany. Od początku roku w starciach i zamachach na Sri Lance zginęło już około 800 ludzi, co wywołuje coraz większe obawy przed wybuchem wojny na dużą skalę. Od początku konfliktu, który rozpoczął się w latach 80., do podpisania rozejmu przed czterema laty zginęło na Sri Lance ponad 65 tysięcy osób.
Do nowych gwałtownych walk między partyzantami tamilskimi a siłami rządowymi doszło po czwartkowym krwawym zamachu na autobus, w którym zginęło 64 ludzi. Po tej tragedii siły rządowe natychmiast ostrzelały pozycje Tygrysów. Zaraz po tym LTTE zaatakowało lankijską marynarkę wojenną.