Co najmniej 10 żołnierzy zginęło na Sri Lance
Co najmniej dziesięciu lankijskich żołnierzy zginęło w wybuchu miny na
półwyspie Dżafna na północy Sri Lanki (d. Cejlonu).
Jak podały źródła wojskowe w Kolombo, do ataku - przypisanego separatystom tamilskim - doszło w rejonie miejscowości Puloly. Eksplozja potężnego ładunku nastąpiła, gdy obok przejeżdżał samochód wojskowy. Jechało nim na lotnisko w Dżafnie 15 żołnierzy.
Był to już kolejny w ciągu tygodnia podobny atak w tym samym regionie. Od początku grudnia w atakach tych zginęło w sumie 33 żołnierzy armii Sri Lanki.
Sri Lanka jest od ponad 20 lat targana wewnętrznym konfliktem, którego ofiarą padło ponad 65 tys. ludzi. Ugrupowanie Tygrysów - Wyzwolicieli Tamilskiego Ilamu (LTTE) walczy od 1983 roku o niepodległość północno-wschodniej części kraju, zamieszkanej w większości przez ludność tamilską.
Wybrany w listopadowych wyborach nowy prezydent Sri Lanki Mahinda Rajapaksa zapowiedział zmianę podejścia do rokowań z rebeliantami tamilskimi, wykluczając możliwość stworzenia odrębnego państwa Tamilów.