5 śmiertelnych ofiar wybuchu bomby na Sri Lance
Co najmniej pięć osób zginęło w wybuchu bomby na północy Sri Lanki, na terenach
kontrolowanych przez separatystów tamilskich. Ofiary to osoby
jadące karetką pogotowia. Zginął m.in. lekarz i dwie pielęgniarki.
Według informacji, podawanych przez tamilską stronę internetową TamilNet, odpowiedzialność za wybuch ponosi strona rządowa. Rzecznik armii lankijskiej jednak kategorycznie odrzucił zarzut.
Na tych samych terenach, będących od połowy lipca sceną zaciętych walk między armią a separatystami z organizacji Tamilskich Tygrysów, w ostatnim czasie zabito 17 pracowników międzynarodowej pozarządowej organizacji pomocowej "Action Against Hunger". Trzy osoby zginęły natomiast we wtorek w silnej eksplozji samochodu- pułapki w stolicy Sri Lanki, Kolombo. Wśród rannych jest miejscowy polityk reprezentujący we władzach tamilską mniejszość, jednocześnie przeciwnik rebelii Tamilskich Tygrysów.
Tamilska organizacja - Tygrysy-Wyzwoliciele Tamilskiego Ilamu (LTTE) - od 1983 roku walczy o utworzenie niezależnego państwa na tych terenach Sri Lanki - północnym wschodzie wyspy - gdzie Tamilowie stanowią większość.
Do czasu podpisania przed czterema laty naruszanego obecnie rozejmu, w walkach na północnym wschodzie wyspy zginęło ponad 65 tysięcy ludzi.