Holandia ogranicza współpracę z USA. Powód: rządy Donalda Trumpa

• Holenderskie wywiady ograniczają współpracę z USA, stawiając na europejskich sojuszników.
• Powód zmiany: obawy o praworządność w USA pod rządami Donalda Trumpa.
• Główne zagrożenia to Rosja i Chiny, które prowadzą intensywne cyberataki.

Holenderskie służby wywiadowcze postanowiły ograniczyć współpracę z amerykańskimi odpowiednikami takimi jak CIA czy NSA. Zmiana ta wynika z obaw o praworządność w Stanach Zjednoczonych w czasie prezydentury Donalda Trumpa. Jak podał dziennik "de Volkskrant", informacje są przekazywane ostrożniej, co potwierdzili dyrektorzy służb Peter Reesink i Erik Akerboom.

Według wywiadu holenderskiego demokracja w USA uległa pogorszeniu, co wpływa na decyzje o współpracy wywiadowczej. Holandia intensyfikuje teraz wymianę danych z europejskimi partnerami, jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania, państwa skandynawskie i Polska. Erik Akerboom z AIVD podkreślił, że decyzje o dzieleniu się informacjami są podejmowane z uwzględnieniem ryzyka politycznego i naruszenia praw człowieka.

Holenderskie służby podkreślają, że Rosja i Chiny pozostają głównymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa kraju. Co roku dochodzi do licznych cyberataków na holenderskie przedsiębiorstwa i instytucje. W szczególności Chiny stosują tzw. "close access operations", czyli pozyskiwanie danych z laptopów i telefonów podróżnych.

Władze AIVD i MIVD apelują o uproszczenie procedur, które umożliwiłyby szybszą reakcję na cyberataki oraz sabotaż. "Każdy Rosjanin czy Chińczyk musi współpracować ze swoim państwem. My jesteśmy państwem prawa i to nas ogranicza" - podkreślił Erik Akerboom, pokazując na wyzwania, jakie stawia demokratyczny system wobec szybkiej reakcji na zagrożenia.