Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki w żłobku. Dzieci było za dużo

15-miesięczna dziewczynka zmarła w prywatnym punkcie opieki w Kołobrzegu. W żłobku tego dnia było 12 dzieci, choć zgoda obejmowała maksymalnie pięcioro - ustalił "Fakt". Według opiekunki była to wyjątkowa sytuacja.

Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Pixabay
Justyna Lasota-Krawczyk

Co musisz wiedzieć?

Do tragedii doszło w poniedziałek, 20 października, przy ul. Bajecznej w Kołobrzegu. W prywatnym punkcie opieki dziennej opiekunka po powrocie ze spaceru zauważyła, że 15-miesięczna dziewczynka nie oddycha. Natychmiast wezwała służby i rozpoczęła reanimację. Mimo szybkiej reakcji ratowników i niemal godzinnej walki życia dziecka nie udało się uratować.

Trump mocno o zwycięstwie Ukrainy: Nigdy nie powiedziałem, że wygra

Jednorazowy incydent, czy regularne zaniedbania?

Śledczy analizują zasady działania punktu, w tym wymagane zezwolenia i kwalifikacje opiekunów. Jak dowiedział się "Fakt", w placówce przebywało tego dnia 12 dzieci, choć żłobek miał zgodę na opiekę nad maksymalnie pięciorgiem dzieci. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ewa Dziadczyk potwierdza te ustalenia i zapowiada weryfikację dokumentów.

Opiekunka zapewniała, że na co dzień pod opieką było pięcioro dzieci. Według jej relacji większa liczba wynikała z jednorazowej imprezy dla dzieci, na którą zaproszono pociechy znajomych. Prokuratura sprawdzi, czy faktycznie był to wyjątek, a także czy nadmiar dzieci mógł mieć wpływ na przebieg zdarzeń w punkcie opieki dziennej.

Postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. - W tej chwili nic nie wskazuje na to, żeby doszło do jakichś zaniedbań i żeby na śmierć tego dziecka miały wpływ inne osoby - mówi "Faktowi" prokurator Ewa Dziadczyk. Kluczowa będzie sekcja zwłok zlecona przez prokuraturę, która ma pomóc ustalić przyczynę zgonu. Rodzice dziecka zostali objęci pomocą psychologiczną.

Źródło: "Fakt"

Wybrane dla Ciebie
Polski kierowca zszokował Niemców. Nagle zaczął uciekać do lasu
Polski kierowca zszokował Niemców. Nagle zaczął uciekać do lasu
Tusk zaapelował do prezydenta: Proszę nie przeszkadzać
Tusk zaapelował do prezydenta: Proszę nie przeszkadzać
Papież pojedzie do Ukrainy? Zełenski oficjalnie zaprasza
Papież pojedzie do Ukrainy? Zełenski oficjalnie zaprasza
Zaginięcie ks. Marka Wodawskiego. Policja odnalazła jego auto
Zaginięcie ks. Marka Wodawskiego. Policja odnalazła jego auto
Brazylia: Metanol w napojach alkoholowych. Rośnie liczba ofiar
Brazylia: Metanol w napojach alkoholowych. Rośnie liczba ofiar
Brutalne pobicie 12-latka. Oskarżeni kibice Arki Gdynia
Brutalne pobicie 12-latka. Oskarżeni kibice Arki Gdynia
Bandera w rosyjskiej propagandzie. Polska i Ukraina na celowniku
Bandera w rosyjskiej propagandzie. Polska i Ukraina na celowniku
Sikorski czeka na zaproszenie. Jest gotowy rozmawiać z prezydentem
Sikorski czeka na zaproszenie. Jest gotowy rozmawiać z prezydentem
Akt oskarżenia ws. księdza Jacka K. Szokujące ustalenia śledczych
Akt oskarżenia ws. księdza Jacka K. Szokujące ustalenia śledczych
Kanclerz Niemiec uderza w strategię USA. "Nie do przyjęcia"
Kanclerz Niemiec uderza w strategię USA. "Nie do przyjęcia"
Skarbnik PiS zapewnia: Brudziński płaci darowizny
Skarbnik PiS zapewnia: Brudziński płaci darowizny
Wracają do ojczyzny. 600 tysięcy Syryjczyków wyjechało z Turcji
Wracają do ojczyzny. 600 tysięcy Syryjczyków wyjechało z Turcji