- Niewystawienie Jaruzelskiej na prezydenta stolicy to był błąd? - pytał Marek Kacprzak w programie "Tłit". - Oczywiście, że odniosłaby lepszy wynik. Tak jak wielu innych polityków warszawskiego SLD. Wynik Rozenka to jedna wielka kompromitacja. 1,5 proc. - więcej miał 4 lata temu, gdy startował z Ruchu Palikota. Cały warszawski SLD miał 50 tys. głosów, a Rozenek - 13. Ciągnął SLD w dół - mówił Leszek Miller. Pytany o kandydowanie Jaruzelskiej w wyborach prezydenckich, odpowiedział: "Myślę, że o tym nie myśli. Jedynym, kto może skutecznie walczyć z Dudą, jest Tusk".