Czarzasty odpowiedział Kaczyńskiemu. "Proszę sobie Panie Prezesie nie robić nadziei"
Prezes PiS nie wykluczył współpracy z lewicą po wyborach samorządowych. Ale przewodniczący SLD nie pała chęcią do takiego porozumienia. "Za dużo napsuliście dokonań lewicy - łamiecie konstytucję" - napisał na Twitterze.
17.10.2018 | aktual.: 29.03.2022 13:44
"To, że Prezes Kaczyński raczył zauważyć, że od końca PRL minęło już prawie 30 lat i że PZPR też już od tylu nie istnieje, nie spowoduje, że SLD nagle zapragnie współpracy z PiS. Proszę sobie Panie Prezesie nie robić nadziei. Za dużo napsuliście dokonań lewicy - łamiecie konstytucję" - napisał na Twitterze Włodzimierz Czarzasty.
- W innych sprawach się często bardzo radykalnie różnimy, ale jeżeli w pewnych sprawach dotyczących kwestii ideologicznych obserwować realne postępowanie, a nie deklaracje niektóre polityków SLD, którzy są dzisiaj przy władzy w samorządach, to też jest pewne pole do porozumienia - powiedział w rozmowie z Radiem Olsztyn Jarosław Kaczyński. Prezes odniósł się w ten sposób do pytania o ewentualną współpracę z SLD.
Polityk zaznaczył, że" od czasów istnienia PZPR minęło już prawie 30 lat". - Te sprawy należą do historii, bardzo niedobrej historii, często się jeszcze odzywającej, ale już jednak historii. Dla nas ważne jest to, by w samorządzie następowały zmiany i żeby polityka samorządowa stawała się bardziej polityką pro publico bono. Jeżeli to są warunki do przyjęcia dla SLD, to wszystko jest możliwe - uznał.
Premier skomentował sprawę taśm w rozmowie z WP
I dodał, że "w sprawach społecznych trudno by im było odmawiać kontynuacji naszej polityki". - Dla nas tą granicą jest to, czy polityka dobrej zmiany będzie kontynuowana, czy też nie. My władzy dla władzy nie chcemy - powiedział.
Prezes PiS uznał też, że tzw. taśmy Morawieckiego są niegroźne.- Nie ma planów zmiany premiera, a takie rozmowy to są powiedzmy sobie, takie gaworzenia przy stoliku, co się wszystkim zdarza. Ja w ogóle nie biorę tego poważnie. Jest to materiał nie zawierający żdnych treści, które poważnie można brać pod uwagę w polityce - zaznaczył.
W środę premier skomentował tę sprawę w rozmowie z WP. - To było spotkanie prywatne, ja nie byłem wtedy w polityce, więc jasna sprawa, że w szczególności przekleństw absolutnie żałuję - powiedział Mateusz Morawiecki w studiu Wirtualnej Polski.
Źródło: Radio Olsztyn
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl