Co piąte dziecko w Polsce doświadcza przemocy fizycznej ze strony osób dorosłych. To trzykrotnie więcej niż np. w Wielkiej Brytanii. Ostatnie wydarzenia pokazują, że problem w kraju jest poważny. W Bydgoszczy 4-miesięczna Oliwia zostaje skatowana przez ojca. 3-miesięczna Lenka z Łodzi żyje wyłącznie dzięki szybkiej reakcji pielęgniarek. Jednak gdy pogotowie przyjeżdża do jednego z domów w Piekarach Śląskich, 2,5 roczna Julia już nie żyje. Zdaniem Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka, edukacja i zachęcanie świadków przemocy do reakcji, to stanowczo za mało. Chce 3 lat pozbawienia wolności za bierne przyglądanie się, gdy obok krzywdzone jest dziecko.