recep erdogan

- Sygnał dla świata jest taki, że ekipa Erdogana, która rządzi Turcją jest najsłabsza w historii, ale nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa - mówi WP Adam Balcer, ekspert z Kolegium Europy Wschodniej o wynikach wyborów do samorządów lokalnych w Turcji. Partia prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana poniosła porażkę - przegrywając ze świecką opozycją.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Obaj podkreślili, że Izrael i Palestyna muszą natychmiast wstrzymać ogień i wznowić negocjacje. Moskwa i Ankara są gotowe to ułatwić - podała służba prasowa Kremla.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przekazał, że prezydent Turcji zgodził się na przekazanie parlamentowi wniosku o akcesję Szwecji do Sojuszu.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uda się w piątek do Turcji, by spotkać się z prezydentem Recepem Tayipem Erdoganem - podały tureckie media. Według prorządowego dziennika "Sabah" rozmowy przywódców mają dotyczyć porozumienia w sprawie eksportu ukraińskiego zboża.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odbył telefoniczną rozmowę z Władimirem Putinem. Prezydent Rosji życzył swojemu tureckiemu odpowiednikowi szybkiego powrotu do zdrowia. Przywódcy dyskutowali też o wojnie w Ukrainie.

Już za miesiąc Turcy zdecydują, kto będzie nowym prezydentem. Sondaże na razie dają niewielką przewagę kandydatowi opozycji. Znajdujący się na drugim miejscu obecny prezydent Recep Tayyip Erdogan zaatakował opozycję, użył przy tym skandalicznych słów na temat osób LGBT.

Władimir Putin odbył telefoniczną rozmowę z Recepem Erdoganem. Prezydent Turcji ponowił swoją ofertę mediacji dotyczących zakończenia konfliktu w Ukrainie. Komunikat po rozmowie wydał też Kreml. Rosyjski dyktator oskarżył Kijów o "intensyfikację działań wojennych".

Prezydent Turcji Recep Erdogan nie odpuszcza. Po raz kolejny ma zamiar rozmawiać z Putinem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Tematem rozmów, które mają odbyć się niedzielę, ma być ponownie tzw. korytarz zbożowy.

- Uznajemy integralność terytorialną narodu i państwa ukraińskiego - oświadczył w poniedziałek rzecznik prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Zapowiedział, że Turcja nie uzna wyników referendów przeprowadzanych na okupowanych przez Rosję terenach.

Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył, że podczas spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim we Lwowie prezydent Turcji i sekretarz generalny ONZ nie naciskali na Ukrainę, aby ta zgodziła się na ustępstwa wobec Rosji. - Tak się nie stało - zapewnił Kułeba.

Przed kilkoma dniami Turcja potwierdziła, że poprze członkostwo Szwecji i Finlandii w NATO, czym Ankara zakończyła trwający impas w tej sprawie. Jednak ostatnie wypowiedzi tureckiego ministra spraw zagranicznych wywołały pewne wątpliwości.

Turcja właśnie wyciągnęła rękę do coraz bardziej izolowanej Rosji. Turcy zgodzili się na używanie kart Mir w hotelach na terenie ich kraju, a także na możliwość wypłacania za ich pomocą pieniędzy.

Zdaniem fińskiej prasy, Turcja, jako znaczący członek NATO, realizuje swoje interesy, grożąc zablokowaniem akcesji Finlandii i Szwecji do NATO. Zdaniem mediów ten kraj chce wpłynąć m.in. na Stany Zjednoczone oraz Unię Europejską.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan trzyma się, przynajmniej werbalnie, twardej linii wobec Unii Europejskiej. Być może ma na to wpływ jego zbliżająca się wizyta w USA.

Prezydent USA Donald Trump zagroził na Twitterze "całkowitym zniszczeniem" tureckiej gospodarki, jeśli kraj ten posunie się w Syrii za daleko. Kilka dni wcześniej amerykański przywódca zapowiedział wycofanie wojsk USA z sektorów przy granicy tureckiej w północnej Syrii.

W niedzielę w Turcji odbędą się przedterminowe wybory prezydenckie i parlamentarne. Sondaże dają zwycięstwo obecnie urzędującej głowie państwa i jego ugrupowaniu Partii Sprawiedliwości i Rozwoju.

Mieszkańcy Strefy Gazy grzebią dziś 60 ofiar poniedziałkowych zamieszek. Świat pokrzyczy i przestanie. Bliski Wschód, to nie Europa Zachodnia. Tutaj rozumie się język siły. Przede wszystkim liczą się interesy wielkich.