ptasia grypa(strona 2/9)

Nowy wariant wirusa ptasiej grypy rozlewa się po Polsce. W każdym województwie powołano sztaby kryzysowe. Lekarze weterynarii alarmują, że "nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z tak dużą liczbą ognisk". Już pojawiają się opinie, że świat może dotknąć kolejna pandemia.

W Jeziorze Powidzkim w Wielkopolsce odkryto niemal 200 martwych ptaków. Większość z nich to mewy z niewielkiej wyspy na jeziorze. Inspekcja weterynaryjna bada co było przyczyną masowej śmierci zwierząt.

W ubiegłym roku tylko w angielskim Northumberland znaleziono co najmniej 6000 martwych ptaków morskich. Brytyjczycy obawiają się powtórki masowych zgonów i wyginięcia gatunków z powodu wirusa H5N1.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało ostrzeżenie dla mieszkańców powiatów raciborskiego, wodzisławskiego, rybnickiego i dla samego miasta Rybnika. Służby potwierdziły dwa ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) na terenie zbiornika Polder Buków oraz Rezerwatu Przyrody Łężczok. Nie można tam wchodzić niemal do końca maja.

Ognisko ptasiej grypy wykryto w powiecie łęczyńskim. Hodowane w jednym z gospodarstw kaczki zaczęły padać jedna za drugą. W stadzie znajduje się blisko 40 tysięcy tych ptaków.

Chińskie władze poinformowały, że w ich kraju stwierdzono pierwszy przypadek wykrycia ptasiej grypy H3N8 u człowieka. Zdaniem służb sanitarnych Chin ryzyko rozprzestrzenienia się wirusa wśród ludzi jest niskie.

W północnej części Izraela trwa epidemia ptasiej grypy. Aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa H5N1 władze zdecydowały o wybiciu ponad pół miliona sztuk ptactwa hodowlanego. Tymczasem w tej samej części kraju odkryto około 5 tys. martwych żurawi.

11-latek najprawdopodobniej jest pierwszym zakażonym ptasią grypą w Indiach. Kraj bije na alarm. Śmiertelność ptasiej grypy wynosi blisko 60 proc. Dla porównania koronawirus zabija niecałe 3 proc. chorych.

Chińska Narodowa Komisja Zdrowia (NHC) poinformowała o potwierdzeniu pierwszego na świecie przypadku zakażenia szczepem ptasiej grypy H10N3 u człowieka. Przekazano, że ryzyko rozprzestrzeniania się wariantu na dużą skalę jest bardzo niskie.

Wysoce zjadliwa choroba ptaków sieje postrach na Mazowszu. Kolejne ogniska wykrywane są w różnych rejonach województwa. To problem, o którym wojewoda mazowiecki, Konstanty Radziwiłł, poinformował podczas posiedzenia wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego w Ciechanowie.

Po raz pierwszy od czterech lat na Podkarpaciu wykryto ogniska ptasiej grypy. Cztery ogniska potwierdzono na trzech fermach drobiu w powiatach: ropczycko-sędziszowskim, rzeszowskim i łańcuckim oraz w gospodarstwie w powiecie krośnieńskim.

W dwóch mazowieckich wsiach wykryto nowe ogniska zakażeń ptasią grypą. Podjęta została decyzja o szybkiej likwidacji zwierząt.

Ognisko ptasiej grypy wykryto w jednym z gospodarstw w miejscowości Wieszowa w gminie Zbrosławice, trzeba zabić i zutylizować 55 tysięcy sztuk ptaków.

Ptasia grypa szaleje na Mazowszu. Przypadek wykrycia zakażenia u padłego myszołowa, znalezionego w okolicach Sochaczewa, to kolejne już alarmujące zjawisko.

Ptasia grypa w Polsce zabiła już ponad pół tysiąca ptaków. Wszystkie te martwe zwierzęta zebrano nad Zatoką Pucką od początku lutego. Eksperci biją na alarm i ostrzegają przed kontaktem z ptactwem.

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gdyni wydał w sobotę rozporządzenie, na mocy którego Sopot został zakwalifikowany jako strefa objęta zagrożeniem wystąpienia ptasiej grypy. Władze miasta i weterynarze apelują, by nie zbliżać się do ptaków.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oceniła w piątek, że niewielkie jest ryzyko, że wirus ptasiej grypy A(H5N8) będzie przenosił się z człowieka na człowieka. Kilka dni temu w Rosji zarejestrowano pierwsze przypadki przejścia tego wirusa z zakażonych ptaków na ludzi.

Minister rolnictwa Niemiec Julia Kloeckner apeluje o zgłaszanie chorych i padłych ptaków do miejscowych urzędów weterynarii. To efekt zanotowanego w Rosji przypadku zarażenia się człowieka ptasią grypą.

Rosja zarejestrowała pierwszy przypadek przeniesienia na ludzi szczepu wirusa ptasiej grypy AH5N8 - przekazała szefowa Rospotrebnadzor Anna Popova. Rosyjskie służby zgłosiły sprawę do Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).