Trwa ładowanie...
d3djyca
Temat

program specjalny wp

Burzliwy dzień w polskiej polityce. Gorące komentarze w studiu [Oglądaj na żywo]
13-11-2023 11:18

Burzliwy dzień w polskiej polityce. Gorące komentarze w studiu [Oglądaj na żywo]

Trwa najgorętszy od wyborów politycznie dzień. Odbywa się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji oraz pierwsze posiedzenie Senatu XI kadencji. Nasi dziennikarze są na miejscu. Rozmawiamy z ekspertami. Oglądaj relację na żywo Wirtualnej Polski.

Krwawa odpowiedź Rosji w Ukrainie. "To nie straszak"
16-11-2022 14:51

Krwawa odpowiedź Rosji w Ukrainie. "To nie straszak"

W dniu, w którym na Polskę spadła rakieta rosyjskiej produkcji, Rosja dokonała największego ostrzału Ukrainy od początku inwazji. Jakie Rosja miała cele? O to Agnieszka Kopacz-Domańska pytała w Programie Specjalnym Wirtualnej Polski gen. Tomasza Drewniaka, byłego inspektora sił powietrznych i eksperta Fundacji Stratpoints. - To nie jest straszak. To konsekwentna polityka Rosji, która ma doprowadzić do tego, by infrastruktura krytyczna w Ukrainie nie mogła zaopatrywać ludzi w wodę, prąd i gaz - by ludzie po prostu cierpieli. Ukraińcy odnoszą sukcesy na froncie, a Rosjanie próbują sterroryzować ludzi na tyłach. Oczywiście, że to nic nie da. Ludzie będą cierpieć. To działanie terrorystyczne, które nie ma nic wspólne z walkami na froncie. Cel jest jeden: sterroryzować ludność Ukrainy, a może nawet doprowadzić do fali migracji, w której kilka tysięcy ludzi ruszyłoby do Polski czy innych krajów Unii Europejskiej - stwierdził gen. Drewniak.

Rosja uznana za kraj terrorystyczny? W jednym przypadku ma to największy sens
16-11-2022 14:12

Rosja uznana za kraj terrorystyczny? W jednym przypadku ma to największy sens

Rosja nie została wykluczona ze szczytu G20, pomimo głosów sprzeciwu. - To nasza optyka, optyka Zachodu. Optyka państw kluczowych dla G20, czyli Indii, Chin i nawet Indonezji, jest zupełnie inna. Te państwa chcą widzieć Rosję w formacie G20, uważają ją za ważnego partnera międzynarodowego, który jest równowagą dla Zachodu. Mają szerokie interesy z Rosją. Musiałoby się wydarzyć coś bardzo dramatycznego, czego sobie nie życzymy, czyli np. użycie broni nuklearnej. Być może część państw południa jednak zdecydowałoby się wtedy obrać wyraźną stronę w tym konflikcie. Na razie Indie i Chiny takich apetytów nie mają. Nie można mieć złudzeń co do Chin, one pozostaną bliskim sojusznikiem Rosji. Powinniśmy się cieszyć, że Chiny nie wspierają Rosji militarnie. Klęska Rosji na froncie ukraińskim jest nie po myśli Chin - oceniła prof. Katarzyna Pisarska w Programie Specjalnym Wirtualnej Polski. - Jest tam rozmowa o umocnieniu Rosji, bo jej osłabienie osłabi chińskie marzenia o zniszczeniu międzynarodowej dominacji amerykańskiej. Chiny nie mogą tego zrobić bez współpracy z Rosją - mówiła wykładowczyni Szkoły Głównej Handlowej. - Ukraina nawoływała, by uznać Rosję za kraj terrorystyczny. Czy jest to możliwe? - To się już dzieje. Można to zrobić w ramach różnych forów, mogłaby to zrobić Unia Europejska. Na razie poszczególne państwa uznają Rosję za kraj terrorystyczny. Zrobiła to Republika Czeska, zrobiły to państwa bałtyckie, Polska również może uznać Rosję za kraj terrorystyczny i pewnie tak należy zrobić. Najważniejszym państwem są tu Stany Zjednoczone. Odbywa się tu bardzo silna kampania Ukraińców skierowana do Kongresu, by Rosję za takie państwo uznać. To ogranicza możliwość współpracy z takim państwem, ale też zwiększa skuteczność egzekwowania sankcji przez firmy i podmioty prywatne. Z punktu widzenia Ukrainy i świata Rosja jest państwem terrorystycznym. Wykorzystuje rakiety, by zastraszyć ludność cywilną, łamie konwencje. Jest państwem terrorystycznym, ale uznawanie tego oficjalnie ma sens, gdy robią to państwa, które mogą z tego wyciągnąć konsekwencje, a takim państwem są USA - dodała przewodnicząca rady Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego.

Paniczny sygnał z Kremla. "Rosja boi się konfrontacji z NATO"
16-11-2022 12:10

Paniczny sygnał z Kremla. "Rosja boi się konfrontacji z NATO"

Rosyjskie władze propagandowo określają eksplozję w Polsce jako prowokację. O cele takich sygnałów Agnieszka Kopacz-Domańska pytała w Programie Specjalnym Wirtualnej Polski Roberta Pszczela, byłego szefa Biura Informacyjnego NATO w Moskwie. - Tak jak zawsze. Powiedzmy wprost: władze rosyjskie, urzędnicy tego reżimu, a często i sam Putin, mówią nieprawdę. Nie mają żadnych zahamowań w tym zakresie - stwierdził Robert Pszczel. - Dotyczy to również spraw bardzo poważnych, międzynarodowych, również związanych z kwestiami pokoju i wojny. Celem jest zamieszanie, dezinformacja. Jeśli mówimy o takich sytuacjach jak to, co zdarzyło się wczoraj, to chodzi o podważenie zaufania Polski. To jest ewidentnie po to, by starać się przekonać Polaków i innych obywateli państw NATO, że NATO jest nic nie warte. To nie Rosjanie będą decydować co myślimy o organizacjach, których jesteśmy członkiem. Do tych wszystkich oświadczeń trzeba podchodzić nie tylko z rezerwą, ale też traktować je jako absolutnie niewiarygodne. To, co robi były prezydent Miedwiediew świadczy o jego poziomie psychicznym. W dzisiejszej Rosji wypowiedzi o charakterze szaleńczym stały się częścią mainstreamu, nie należy tym epatować, ale należy to monitorować, bo w tych informacjach może być element istotny. Wczorajsze bardzo szybkie oświadczenie, nie chcę powiedzieć, że paniczne, ale czuło się tam strach, żeby nie myślano, że Rosja za tym stoi. Ono ilustruje to, co jest prawdą, że Rosja boi się pełnej konfrontacji z NATO, bo stan sił rosyjskich jest opłakany i Rosja przegrywa wojnę z Ukrainą. Należy patrzeć na to, co widzimy z Rosji, przez okulary rzeczywistości i nie brać tych wszystkich słów na poważnie. To paradoks. Ktoś kto śledzi wszystkie programy telewizyjne w Rosji to miałby wrażenie, że Rosja jest opanowana przez ludzi, którzy jutro by poszli na wojnę z całym światem. Natomiast jeśli chodzi o ludzi, którzy podejmują decyzje, to nie mają żadnych zahamowań moralnych. Rosja prowadzi barbarzyńską wojnę przeciwko Ukrainie i ludzi na Kremlu nie obchodzi śmierć tysięcy Rosjan. Obchodzi ich los własny. Wiedzą doskonale, że w przypadku prowokacji niekontrolowanej, czyli zaatakowania intencjonalnego kraju NATO odpowiedź byłaby bardzo silna i Rosja bardzo szybko by taką wojnę przegrała ze skutkami opłakanymi, nie tylko dla ludzi, którzy żyją w tym kraju, ale dla tych, którzy stanowią ten reżim. - komentował dyplomata.
Co już wiadomo o wybuchu w Przewodowie? Apel dziennikarza
16-11-2022 11:06

Co już wiadomo o wybuchu w Przewodowie? Apel dziennikarza

Do Polski płynie wsparcie z całego świata. W Programie Specjalnym Wirtualnej Polski mówił o nich nasz reporter Patryk Michalski. - Jest jeden podstawowy sygnał o wsparciu dla Polski i gwarancji, że wszystkie kraje NATO będą wspierać nas w wyjaśnianiu tego, co wydarzyło się wczoraj. Wczoraj szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego poinformował, że trwają konsultacje i analizy z sojusznikami - mówił Patryk Michalski. - O 11:00 prezydent Andrzej Duda spotka się z premierem i ministrami, a o 12:00 odbędzie się spotkanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Szefowie partii opozycyjnych dopiero teraz uzyskają więcej bezpośrednich potwierdzonych informacji. Ze strony liderów płynie komunikat: bądźmy wszyscy razem, zawieśmy spory, ale oczekujemy na informacje. Z briefingu rzecznika rządu i szefa BBN-u dowiedzieliśmy się oficjalnie, że dwie osoby zginęły i o podwyższonej gotowości wojsk w Polsce. Dowiedzieliśmy się, że trwa badanie czy zachodzi przesłanka by uruchomić art. 4 NATO, który mówi o konsultacjach w krajach sojuszniczych, jeżeli którakolwiek ze stron uzna, że zagrożone są integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo. Jeśli chodzi o zagrożenie, to bezpieczeństwo jest zagrożone nie od wczoraj ze względu na to, że za naszą wschodnią granicą toczy się wojna. Minister sprawiedliwości polecił Prokuratorowi Krajowemu objęcie śledztwa nadzorem. Premier apelował o bazowanie na sprawdzonych informacjach, by nie ulegać panice. Informacja o produkcji rosyjskiej pocisku poinformował MSZ. Prezydent mówił, że najprawdopodobniej był to pocisk produkcji rosyjskiej, to wynika prawdopodobnie z tego, że mówimy o pocisku produkcji radzieckiej, a to nie pozwala jednoznacznie rozstrzygnąć, która strona wystrzeliła pocisk. Kluczowe zdanie polskich władz wypowiedziane przez Andrzeja Dudę jest takie, że nie ma jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił rakietę. Joe Biden powiedział, że są wstępne informacje, że pocisk został wystrzelony z Rosji. Z perspektywy reportera, który relacjonował dla państwa wojnę w Ukrainie, wiemy jak ważne jest podawanie sprawdzonych informacji. Po drugie, niezależnie od tego z której ze stron spadła rakieta, to pamiętajmy, że powodem pierwotnym jest rosyjska agresja na Ukrainę. Gdyby Rosja nie zaatakowała Ukrainy, to takiego zagrożenia dla Polski by nie było i do takiej sytuacji by nie doszło. Ukraińcy bronią się przed rosyjskimi rakietami, które codziennie, a w ostatnich godzinach w sposób masowany spadają na Ukrainę - podkreślił.
d3djyca
Śledztwo ws. eksplozji w Przewodowie. Na miejscu był członek rządu
16-11-2022 09:57

Śledztwo ws. eksplozji w Przewodowie. Na miejscu był członek rządu

Minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił Prokuratorowi Krajowemu osobisty nadzór nad śledztwem ws. tragedii w Przewodowie. O szczegóły Agnieszka Kopacz-Domańska pytała w Programie Specjalnym Wirtualnej Polski wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. - Na tym etapie niewiele można powiedzieć. Od pierwszych godzin na miejscu byli prokuratorzy, był prokurator okręgowy. Był specjalny zespół prokuratorów, który całą noc pracował na miejscu i nadzorował działania służb, ale przede wszystkim biegłych i ekspertów. Wszystko jest bardzo dokładnie wyjaśnianie. Państwo polskie zbiera wszystkie dostępne informacje, które są w naszej dyspozycji i naszych sojuszników. Stąd ważne działania na miejscu śledczych, ale kontekst międzynarodowy jest osobisty dla każdego - powiedział Michał Woś. Czy Zbigniew Ziobro uda się na miejsce? - Nie wykluczam, nie pytałem ministra. Oczywiście służby są do tego przygotowane, ale kwestie bezpieczeństwa i procedury Służby Ochrony Państwa obligują mnie, by nie zabierać głosu. Śledztwo jest nadzorowane przez Prokuratora Krajowego, pana prokuratora Dariusza Barskiego. Zespół na miejscu działa. Dwóch obywateli Rzeczpospolitej poniosło śmierć. Wiemy, że to pocisk produkcji rosyjskiej, że była na miejscu eksplozja. Te sprawy muszą być bardzo dokładnie wyjaśnione. Na miejscu pracują eksperci, biegli, prokuratorzy. Koordynują prace służb. Samo śledztwo ma wyjaśnić przyczyny na miejscu, ale zbiera wszelkie dostępne dane, te krajowe i te, które mamy od naszych sojuszników, które pozyskujemy na forum międzynarodowym. Pierwsze godziny po zdarzeniu były najważniejsze, żeby zabezpieczyć dowody i zebrać próbki. Na miejscu są saperzy i eksperci od materiałów wybuchowych, więc te wszystkie sprawy realizują się na najwyższym poziomie profesjonalizmu. Wyrazy współczucia od ministra sprawiedliwości dla rodzin ofiar. Na miejscu wieczorem był wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, który zarządza Funduszem Sprawiedliwości. Razem z panią starostą hrubieszowskim podjęli działania związane z pomocą psychologiczną i objęciem wsparciem rodzin tych panów, którzy zginęli - podkreślił wiceminister.

Program Specjalny Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
16-11-2022 07:29

Program Specjalny Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Program Specjalny poświęcony wydarzeniom przy wschodniej granicy Polski od 7.45 na stronie głównej WP.

Parady rosyjskich wojsk Putina o niczym nie świadczą? Ekspert wspomina wpadkę
14-03-2022 07:55

Parady rosyjskich wojsk Putina o niczym nie świadczą? Ekspert wspomina wpadkę

Władimir Putin wojnę w Ukrainie nazywa operacją specjalną, czyli szybką akcją wymagającą więcej straszenia niż walki. Tak było już w Czeczenii czy Gruzji. W Ukrainie spotkał się z bardzo dużym oporem. - Możliwe, że Putin padł tu ofiarą nie tyle własnej miłości do operacji specjalnych, ale postrzegania świata przez pryzmat czekisty - ocenił dr Michał Piekarski z Uniwersytety Wrocławskiego. - Jest przekonany, że społeczeństwo nie ma własnej podmiotowości, że ludzie wychodzą na ulice nie dlatego, że są czymś wzburzeni, ale dlatego, że ktoś ich przekupił. Być może Rosjanie liczyli, że te pierwsze 24-72 godziny doprowadzą do obalenia ukraińskich władz, rozbicia armii. Gdyby Putin był takim fanem operacji specjalnych, to wiedziałby, że wymagają drobiazgowego przygotowania. Operacja specjalna w takim rozumieniu jak prowadzą to Amerykanie, to to nie jest. Rosja jest państwem niedemokratycznym, w którym wydatki nie podlegają żadnej kontroli. W przypadku armii zachodnich mamy aparat nadzoru, są izby kontroli, komisje parlamentarne, które mogą pytać. Są dziennikarze, którzy mogą zadawać i zadają trudne pytania. Na tym polega kontrola demokratyczna nad siłami zbrojnymi - stwierdził ekspert. Mateusz Ratajczak dopytywał o rosyjskie parady wojskowe, na których Putin prezentował swoją armię jako największą i najmocniejszą na świecie. - Dużo łatwiej przeprowadzić paradę, która polega na tym, by ludzi i sprzęt ustawić w określonym szyku i on przejechał, a i tak zdarzają się wpadki. Najnowszy rosyjski czołg w fazie prototypu na jednej z takich parad się zepsuł. Parady to coś, co Rosjanie robią wizerunkowo fantastycznie od lat, ale armia defiladowa i armia skutecznie walcząca na polu walki, to dwie różne rzeczy - dodał dr Piekarski.

Lekarz o warunkach na wojnie. "To jest trudno wyrazić słowami"
05-03-2022 14:02

Lekarz o warunkach na wojnie. "To jest trudno wyrazić słowami"

Dramatyczne warunki, w jakich muszą pracować ukraińscy lekarze podczas bestialskiej wojny, rozpętanej przez Rosję przeciwko Ukrainie, skomentował w programie specjalnym WP prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, prof. Andrzej Matyja. - To jest trudno wyrazić słowami. Ja uczestniczyłem wielokrotnie w misjach humanitarnych na terenie Afryki i warunki, w jakich tam pracowaliśmy, wydawałoby się, że gorszych być nie może. Ale to, co w tej chwili widzimy, to, co się dzieje, przerosło moją wyobraźnię lekarza - chirurga, który pracuje w zawodzie ponad 40 lat - przyznał gość WP. - To jest nie do opisania, że w XXI wieku przyszło nam pracować (…) w tak tragicznych warunkach - mówił o ukraińskich lekarzach, ratujących obywateli Ukrainy. Rozmówca WP dodał też, że jak najszybciej należy umożliwić ukraińskim uchodźcom w Polsce stały dostęp do opieki medycznej. - Musi to być uregulowane natychmiast - powiedział, zaznaczając, że rada zwróciła się już w tej sprawie do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Jego zdaniem ważne jest uszczegółowienie "rozwiązań prawnych, które pozwoliłyby tym potrzebującym ludziom korzystać z opieki medycznej w naszym kraju". - Byśmy mogli jako lekarze przepisywać im chociażby recepty refundowane - stwierdził. - To musi być uregulowane prawnie (…). Już i natychmiast, byśmy mogli zgodnie z prawem funkcjonować i udzielać pomocy potrzebującym - mówił. - Ale także apeluję do decydentów w całej Europie, do KE, do PE, by pomogli nam nie tylko finansowo (…), ale tak, żeby tych pacjentów także przyjmowali do swoich szpitali, czyli troszeczkę dalej, niż za naszą wschodnią granicą z krajem, w którym toczy się ta okropna wojna - uściślił rozmówca WP.

Wszystkie scenariusze Putina. Gen. Skrzypczak ocenia jego możliwości
05-03-2022 13:10

Wszystkie scenariusze Putina. Gen. Skrzypczak ocenia jego możliwości

- On stracił kontrolę nad tą operacją wojskową. Wojskowi próbują za wszelką cenę spełnić jego oczekiwania, składać mu meldunki, że zwycięstwo jest tuż-tuż. Nic podobnego. Ukraińcy skutecznie się bronią - mówił o Putinie w Programie Specjalnym WP generał Waldemar Skrzypczak. Zapytany zaś o to, jakie mogą być scenariusze działań armii rosyjskiego agresora w ciągu najbliższych dni, odparł na początku: okrążenie Kijowa i izolacja miasta. Dodał, że atakowane przez Rosjan ukraińskie miasta, takie jak "Sumy, Charków, Mariupol bronią się i bronić się będą". - Scenariusz kolejny to przede wszystkim Rosjanie będą siłami, które nacierają od Krymu do północy i będą chcieli się połączyć na rubieży Kijów-Odessa celem podzielenia Ukrainy na dwie części: wschodnią i zachodnią. Będą chcieli odciąć dopływ sił z zachodniej do wschodniej Ukrainy (…), żeby nie dotarły na pole bitwy we wschodniej Ukrainie - precyzował ekspert. - Jednocześnie będą dążyli do okrążenia sił ukraińskich, które bronią się na wschód od rzeki Dniepr. Będą prowadzili operację w kierunku Odessy. Odessa będzie prawdopodobnie kolejnym miastem, które będzie się broniło przed rosyjską inwazją - wskazał. Dopytywany o to, czy jego zdaniem rosyjski agresor zgodzi się na utworzenie korytarzy humanitarnych i będzie je respektował, gen. Skrzypczak odparł, iż jest zaskoczony, że "tutaj nie ma międzynarodowego Czerwonego Krzyża". - Nie widziałem jeszcze ani razu jakiegokolwiek konwoju Czerwonego Krzyża. Czerwony Krzyż ma to zapisane w swoim statucie, w swoim obowiązku - dodawał. - Tu jest pole do działania Czerwonego Krzyża. Jestem zaskoczony, że jeszcze nie ma żadnych działań - podkreślił gość WP.

d3djyca
Rosjanie ściągają posiłki. Kmdr Dura: Mogą dalej kontrolować tę operację
04-03-2022 15:49

Rosjanie ściągają posiłki. Kmdr Dura: Mogą dalej kontrolować tę operację

Nie ma powodów do spokoju, a Rosjanie realizują swoje cele - tak w programie specjalnym Wirtualnej Polski stwierdził kmdr por. rez. Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.pl. - Realizują wolniej, ale realizują. Powoli i systematycznie posuwają się do przodu. Odcinają Ukrainę od Morza Czarnego. Przygotowują się do zdobycia Odessy i Charkowa. Miasta zdobywają na zasadzie spalonej ziemi - odcinają je od mediów i powodują, że te miasta muszą upaść. Nie jest to sytuacja, w której znaleźlibyśmy sposób na Rosjan - stwierdził kmdr Dura. - Są miejsca, w których Rosjanie są odpierani, ale kosztem ogromnych strat w Ukrainie, oni posuwają się do przodu. Ściągają posiłki, bo siły, które mieli pierwszego dnia, już się wyczerpały. Siły operacyjne, które były przygotowane poza granicami Ukrainy, czyli na Białorusi i zachodniej Rosji, liczyły ok. 170 tys. żołnierzy. Do tej pierwszej linii dopchało się niewielu żołnierzy, wielu już zginęło, ale te siły są cały czas w walce. Ta armia jest wyczerpana i wymaga zmiany. Rosjanie wzywają posiłki z centralnej Rosji. To nie dodaje siły Rosjanom, ale powoduje, że te siły nadal istnieją i Rosjanie mogą dalej kontrolować tę operację - mówił ekspert.

Prof. Grochmalski: Polska kluczowym elementem globalnej konfrontacji
04-03-2022 15:28

Prof. Grochmalski: Polska kluczowym elementem globalnej konfrontacji

Prof. Piotr Grochmalski, dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych Akademii Sztuki Wojennej ocenił w programie specjalnym WP, że Rosja chce zdobyć stolicę Ukrainy poprzez terror. Atak na Zaporoską Elektrownię Atomową nazwał elementem wojny psychologicznej, który miał wywołać panikę. - To miał być pokaz siły. Planowana była zupełnie inna operacja: przerzucenie sił szybkiego reagowania, które miały przejąć skutecznie lotnisko. Miało nastąpić szybkie uderzenie na dzielnicę rządową i wymordowanie elity politycznej państwa i wstawienie rządu marionetkowego. Celem było i jest dokonanie zasadniczej i politycznej przemiany świata, przebudowy. Putin powiedział to otwarcie już w 2007 roku. Przedstawił zarysy tego, jak widzi świat. W 2014 roku przedstawił USA projekt umowy podziału świata na strefę wpływów - mówił prof. Piotr Grochmalski. Ekspert zwracał uwagę na dawne wypowiedzi Putina. Jak mówił prof. Grochmalski, Polska jest "kluczowym elementem globalnej konfrontacji". - To jest bardzo bliskie temu, co od lat prezentuje Karaganov, nadworny geopolityk Kremla i doradca Jelcyna. On stwierdził, że Rosja jest w stanie długotrwałej wojny i ją wygra, bo demokracje zachodnie są na straconej pozycji. To ma być frontalny atak i nękanie do 2035 roku. A Polska jest kluczowym elementem tej globalnej konfrontacji. Są zintegrowane ze sobą dwa obszary: wschodnia flanka NATO, a z drugiej strony Chiny, które monitorują przebieg konfliktu. Jesteśmy w tej chwili kluczem do bezpieczeństwa europejskiego. Polska i Ukraina są integralnie ze sobą związane. Zbigniew Brzeziński powiedział, że suwerenna Ukraina jest dla bezpieczeństwa polskiego ważniejsza, niż nasza obecność w NATO i Unii Europejskiej - ocenił.

Białoruś zaatakuje Ukrainę? "Szukają tych wzmocnień"
03-03-2022 21:51

Białoruś zaatakuje Ukrainę? "Szukają tych wzmocnień"

Siły wojskowe Władimira Putina miały ostrzelać własne terytorium – wieś Popowkę – w ramach prowokacji. – Jeżeli takie wydarzenie miałoby miejsce w ostatnich godzinach przez wybuchem tej wojny, to moglibyśmy to potraktować jako szukanie pretekstu do wejścia wojsk. Natomiast dzisiaj już chyba nikt nie ma wątpliwości, że armia rosyjska dostała takie polecenie i sama próbuje także realizować zadania poprzez brutalność. Te ostrzały cywilnych osiedli wydają się w dużej mierze zamierzone. Próbuje się w sposób takiego siania strachu wymusić pewne reakcje na społeczeństwie – mówił w "Programie Specjalnym" WP Mariusz Cielma z Nowej Techniki Wojskowej. Dodał, że na tym etapie "Rosjanie już nie potrzebują prowokacji". Dopytywany o to, jaki jest dalszy scenariusz działań armii rosyjskiego agresora i czy wojska białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki również wezmą udział w ataku na Ukrainę, odparł, że jego zdaniem na pewno "jest presja na Łukaszenkę". Jak stwierdził, w armii rosyjskiej "zauważalny jest ten zastój, nie ma inicjatywy, wojsko nie ma pędu". – Więc szukają tych wzmocnień. Te wzmocnienie najbliżej są na terytorium Białorusi – dodawał. – Pojawia się pytanie: jeżeli obserwujemy, jakie morale jest w wojskach rosyjskich, jak wygląda ten sprzęt, jak wygląda ich skuteczność, pomimo wielu ćwiczeń (…), to moim zdaniem na pewno nie możemy zakładać, że wojska białoruskie będą skuteczniejsze i bardziej zmotywowane do walki – podkreślił. Zauważył też, że "generalnie nawet nie są aż tak liczne". Pytany z kolei o to, czy tym sposobem Rosja będzie chciała odciąć duże miasta od korytarzy ewakuacyjnych i dostaw m.in. broni z Zachodu, odpowiedział, że "na pewno jest takie zamierzenie rosyjskich władz i wojskowych". – To dobrze widać na przykładzie Kijowa, gdzie po tych pierwszych próbach, bardzo wręcz prostych atakach masowych wojsk powietrzno-desantowych, podjęto tę próbę przynajmniej od zachodu obejścia tego miasta. Tylko wydaje się, że tam się znalazło za dużo sił na zbyt małym terenie, trudnym do zabezpieczenia logistycznego – wyjaśniał. – Trochę to dzisiaj może jest mniej prawdopodobne, ale ciągle nie można tego wykluczyć, że Rosjanie cały czas utrzymywali całkiem pokaźne zgrupowanie wojsk w rejonie Brześcia. Brześć to jest w zasadzie miasto graniczne z Polską. Były te obawy, że takie połączone zgrupowanie białorusko-rosyjskie, uderzając z Brześcia (…) na Ukrainę, nie będzie też próbowało dokonać takiej głębokiej penetracji – powiedział ekspert.

Tak wygląda punkt pomocy uchodźcom przy granicy z Ukrainą. Na miejscu jest reporter Wirtualnej Polski
28-02-2022 14:37

Tak wygląda punkt pomocy uchodźcom przy granicy z Ukrainą. Na miejscu jest reporter Wirtualnej Polski

W okolicy Korczowej przy granicy z Ukrainą jest nasz reporter Klaudiusz Michalec. Tamtejsza hala marketu budowlanego stała się punktem recepcyjnym, w którym gromadzą się ukraińscy uchodźcy. - Tam też są tysiące osób, którym zapewniana jest pierwsza pomoc medyczna, ale też jedzenie, picie i wszystko to, co w każdym takim punkcie jest zapewniane. Tych osób jest mnóstwo, a każdego dnia będzie ich coraz więcej, bo coraz więcej osób przekracza granicę ukraińsko-polską. Łącznie tych osób jest już prawie 300 tys. Płyną do nas pozytywne informacje z Kijowa, mianowicie z Ambasady USA w Kijowie, która poinformowała w mediach społecznościowych, że procedury mają być przyspieszone, a kobiety z dziećmi czekające w długich kolejkach, mają być niekontrolowane, dzięki czemu straż graniczna będzie mogła szybko przeprawić te osoby - relacjonował Klaudiusz Michalec w Programie Specjalnym Wirtualnej Polski.

Wojna na Ukrainie. Bohaterska obrona Kijowa. Co zrobi Putin? [NA ŻYWO]
27-02-2022 09:38

Wojna na Ukrainie. Bohaterska obrona Kijowa. Co zrobi Putin? [NA ŻYWO]

Czwarty dzień wojska i mieszkańcy niepodległej Ukrainy opierają się armii rosyjskiego dyktatora. O aktualnej sytuacji na Ukrainie, reakcjach świata oraz o tym, co dalej może zrobić Putin, w programie specjalnym Wirtualnej Polski od godz. 10.

d3djyca
Newsroom. Program specjalny WP
01-06-2020 12:56

Newsroom. Program specjalny WP

Zapraszamy na program specjalny WP Newsroom skupiony wokół najciekawszych wydarzeń dotyczących stanu epidemii w Polsce, wyborów prezydenckich czy sporze wokół radiowej Trójki. Prowadzi Marek Kacprzak. Start o godz. 13:50.

Newsroom WP
25-05-2020 12:53

Newsroom WP

Zapraszamy na Newsroom WP - program skupiony wokół najciekawszych wydarzeń dotyczących stanu epidemii w Polsce. Prowadzą Agnieszka Kopacz i Sebastian Ogórek. Początek transmisji o 13:50.

Koronawirus. Program specjalny WP
15-05-2020 13:13

Koronawirus. Program specjalny WP

Zapraszamy na program specjalny WP skupiony wokół najciekawszych wydarzeń dotyczących stanu epidemii w Polsce. Prowadzą Marek Kacprzak i Mateusz Ratajczak. Start o godz. 13:25.

Koronawirus. Program specjalny WP
04-05-2020 13:32

Koronawirus. Program specjalny WP

Zapraszamy na program specjalny WP. Nasi prowadzący Marek Kacprzak i Mateusz Ratajczak porozmawiają z gośćmi na temat zagrożenia związanego z koronawirusem. Start o godz. 13:40.

Koronawirus. Program specjalny WP
26-04-2020 13:18

Koronawirus. Program specjalny WP

Zapraszamy na program specjalny WP. Nasi prowadzący Agnieszka Kopacz i Sebastian Ogórek porozmawiają z gośćmi na temat zagrożenia związanego z koronawirusem. Start o godz. 13:50.

d3djyca
Koronawirus. Program specjalny WP
23-04-2020 12:44

Koronawirus. Program specjalny WP

Zapraszamy na program specjalny WP. Nasi prowadzący Agnieszka Kopacz i Sebastian Ogórek porozmawiają z gośćmi na temat zagrożenia związanego z koronawirusem. Start o godz. 13:50.

Koronawirus w Polsce. Program specjalny WP
15-04-2020 13:50

Koronawirus w Polsce. Program specjalny WP

Zapraszamy na program specjalny WP. Nasi prowadzący Marek Kacprzak i Mateusz Ratajczak porozmawiają z gośćmi na temat zagrożenia związanego z koronawirusem.

Koronawirus w Polsce. Program specjalny WP
15-04-2020 13:11

Koronawirus w Polsce. Program specjalny WP

Zapraszamy na program specjalny WP. Nasi prowadzący Marek Kacprzak i Mateusz Ratajczak porozmawiają z gośćmi na temat zagrożenia związanego z koronawirusem.

Koronawirus w Polsce. Program specjalny WP
06-04-2020 13:30

Koronawirus w Polsce. Program specjalny WP

Zapraszamy na program specjalny WP. Nasi prowadzący Marek Kacprzak i Mateusz Ratajczak porozmawiają z gośćmi na temat zagrożenia związanego z koronawirusem.

d3djyca
d3djyca
Więcej tematów