Lekarz o warunkach na wojnie. "To jest trudno wyrazić słowami"
Dramatyczne warunki, w jakich muszą pracować ukraińscy lekarze podczas bestialskiej wojny, rozpętanej przez Rosję przeciwko Ukrainie, skomentował w programie specjalnym WP prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, prof. Andrzej Matyja. - To jest trudno wyrazić słowami. Ja uczestniczyłem wielokrotnie w misjach humanitarnych na terenie Afryki i warunki, w jakich tam pracowaliśmy, wydawałoby się, że gorszych być nie może. Ale to, co w tej chwili widzimy, to, co się dzieje, przerosło moją wyobraźnię lekarza - chirurga, który pracuje w zawodzie ponad 40 lat - przyznał gość WP. - To jest nie do opisania, że w XXI wieku przyszło nam pracować (…) w tak tragicznych warunkach - mówił o ukraińskich lekarzach, ratujących obywateli Ukrainy. Rozmówca WP dodał też, że jak najszybciej należy umożliwić ukraińskim uchodźcom w Polsce stały dostęp do opieki medycznej. - Musi to być uregulowane natychmiast - powiedział, zaznaczając, że rada zwróciła się już w tej sprawie do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Jego zdaniem ważne jest uszczegółowienie "rozwiązań prawnych, które pozwoliłyby tym potrzebującym ludziom korzystać z opieki medycznej w naszym kraju". - Byśmy mogli jako lekarze przepisywać im chociażby recepty refundowane - stwierdził. - To musi być uregulowane prawnie (…). Już i natychmiast, byśmy mogli zgodnie z prawem funkcjonować i udzielać pomocy potrzebującym - mówił. - Ale także apeluję do decydentów w całej Europie, do KE, do PE, by pomogli nam nie tylko finansowo (…), ale tak, żeby tych pacjentów także przyjmowali do swoich szpitali, czyli troszeczkę dalej, niż za naszą wschodnią granicą z krajem, w którym toczy się ta okropna wojna - uściślił rozmówca WP.