poznań(strona 81/123)

Największy w Polsce ruchomy żłóbek tworzą w kościele poznańscy franciszkanie. Jak mówią, to największa tego typu budowla w Europie.

Poznańscy policjanci razem z maskotką Pyrkiem rozdawali w czwartek kierowcom specjalne kamizelki odblaskowe.

W Polsce masowo powstają parki historyczne, rozrywkowe i naukowe. Najdroższy ma kosztować 400 mln euro - informuje "Rzeczpospolita".

Na cztery lata więzienia skazał Sąd Rejonowy w Poznaniu Zdzisława W., który m.in. dla uniknięcia wcześniejszej kary sfałszował i wyłudził dwa razy swe akty zgonu.

Poznańskie władze chcąc przyciągnąć potencjalnych studentów ogłosiły kolejny raz konkurs "Poznań Przyciąga Najlepszych". Kontrowersję wzbudza jednak plakat promujący akcję: wokół gwiazdy (logo Poznania) wiją się plemniki, bo organizatorzy konkursu szukają "płodnych umysłów".

Osiem zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem zabytkowej kamienicy w centrum Poznania. Według oficera dyżurnego wielkopolskiej straży, spaliło się poddasze. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Relikwie błogosławionego Jana Pawła II uroczyście wniesiono do poznańskiej katedry. Procesja wyruszyła z Pałacu Arcybiskupiego, a katedra zapełniła się przede wszystkim uczestnikami Archidiecezjalnego Dnia Młodzieży. Arcybiskup Stanisław Gądecki apelował do nich, by sami posługiwali się rozumem, by nie byli - jak to sformułował - "medialnymi idiotami".

Opinię francuskiego biegłego powołanego do sprawy poznańskiego seksuologa, prof. Lechosława G. otrzymała prokuratura - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.

Mandat w wysokości od 20 do 500 zł grozi za palenie papierosa pod wiatą przystankową. Ale poznaniacy nic sobie z tego nie robią. Dymią na przystankach, a "pety" wyrzucają na ziemię lub torowisko. To prawdziwe utrapienie ekip sprzątających.

Zablokowanie torowiska może kierowcę słono kosztować. Rekordzista zapłacił za nieprawidłowe zaparkowanie samochodu aż 2 tys. zł.

Ponad 300 rodzin, łącznie ok. 650 osób, chcą w najbliższych dniach eksmitować władze Poznania. Ale nie do lokali zastępczych. Opłacą im hotele na miesiąc, a potem niech się inni martwią - stwierdza "Gazeta Wyborcza".