pomoc(strona 9/76)

Zakon Maltański Polska apeluje o pomoc dla Libanu. - Apeluję do Państwa wrażliwości i proszę o wpłaty, które bezzwłocznie będą przekazane na rzecz wspierania tych, którzy obecnie w Libanie najbardziej pomocy potrzebują - mówi Jerzy Baehr prezydent ZPKM.

Fantastyczna czwórka - tak z pewnością nazwać można czterech śmiałków z Dolnego Śląska, którzy chcą dojechać rowerem na Hel w 24 godziny. Wszystko po to, by uzbierać jak najwięcej pieniędzy dla chorego na białaczkę szpikową Daniela Malika.

Zakład Leczniczo-Opiekuńczy w Piszkowicach apeluje o pomoc. Z powodu pozytywnych testów na COVID-19 z ośrodka z dnia na dzień zniknęło 15 pracowników. Brakuje rąk do pracy, a dzieci zamieszkujące zakład potrzebują stałej opieki.

Pani Agnieszka to bohaterka. Myła okna. Zobaczyła, że w taksówce, która zatrzymała się na dole, coś się dzieje. Gdy taksówkarz zawołał, że kobieta rodzi, nie myśląc wiele wzięła czystą poszwę na kołdrę i zbiegła na dół.

Kilka tysięcy paczek ze słodyczami i kolejne tysiące miniczekolad przekazała w ostatnich tygodniach firma Wawel wraz z Fundacją „Wawel z Rodziną” do szpitali w Krakowie i Myślenicach oraz lokalnego ośrodka kwarantanny.

Władze Warszawy i mieszkańcy wspólnymi siłami niosą pomoc podczas epidemii koronawirusa w Polsce. Beneficjentami akcji pomocowych są potrzebujący mieszkańcy, pracownicy ochrony zdrowia i pracownicy służb zwalczających epidemię.

Czworonożni kurierzy przynoszą, oprócz niewielkich przesyłek, uśmiech i radość. Sampo i Kalev, dwa psy rasy husky, dwa razy w tygodniu wyruszają do potrzebujących z małymi plecakami na grzbietach, by dostarczyć leki i jedzenie do mieszkańców Borowic w karkonoskiej gminie Podgórzyn.

Koronawirus we Wrocławiu. Pasibus ze względu na stan epidemii nie może prowadzić normalnej działalności na terenie miasta. Znana burgerownia, mająca swoje korzenie we Wrocławiu, postanowiła jednak uruchomić akcję #PosiłekDlaSeniora.

W związku z epidemią koronawirusa, we Wrocławiu ruszyła specjalna, darmowa pomoc psychologiczna. Projekt wprowadził urząd miejski, a konsultacje odbywają się telefonicznie.

Mamy sporo wolnego czasu - uznali wrocławscy studenci i postanowili zaoferować pomoc lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom, diagnostom, salowym działającym na wszystkich frontach walki z pandemią. Tak powstała grupa Studenci Medykom. Jej uczestnicy podejmują się opieki nad dziećmi osób pracujących w służbie zdrowia.

Epidemia koronawirusa wybuchła w Chinach w połowie grudnia ubiegłego roku. Z pomocą ruszył wtedy cały świat. Teraz Chiny starają się pomóc innym. Wysyłają już sprzęt medyczny do Włoch. Chcą także pomóc Polsce.

Ponad 420 tys. zł zebrali strażacy-ochotnicy z Poręby Spytkowskiej w Małopolsce na odbudowę po katastrofalnych pożarach Parku Narodowego Kościuszki w Australii.

Niejasne okoliczności śmierci starszego mężczyzny na ulicy w Lesznie. Świadkowie twierdzą, że mimo próśb o pilną pomoc zbyt późno zareagował lekarz z pobliskiej przychodni. - Wszczęto postępowanie sprawdzające - mówi WP prok. Michał Smętkowski.

Szpitalny Oddział Ratunkowy. Tu każdego dnia 55-letnia Dorota pomagała ludziom. Niejednokrotnie ratowała życie. W tym roku miała obchodzić okrągłą, 30. rocznicę pracy w zawodzie lekarskim. Niestety, życie postanowiło napisać jej inny scenariusz.

Aleksandra z Elbląga została zgwałcona przez ratownika medycznego podczas szkolenia w Kaliningradzie. Mariusza C. sąd skazał na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Mężczyzna miał wypłacić kobiecie 30 tys. zł zadośćuczynienia. Aleksandra otrzymała... 300 zł. Potrzebuje pomocy.

Za chwilę na liczniku wybije 400 milionów złotych. To efekt prawie 3,5 tysiąca zbiórek internetowych. Trudno szukać jednak tych na spłatę długów, nowy samochód czy wakacje. Środki zbierane na Siepomaga.pl służą ratowaniu zdrowia i życia.

Zastępczyni Pawła Adamowicz została wybrana na prezydenta Gdańska. Na konferencji prasowej podziękowała wyborcom za zaufanie. Jednocześnie poprosiła wszystkich o pomoc, wsparcie i konstruktywną krytykę.

Żyła na wysokim poziomie. Miała mieszkanie w kredycie, jadła w restauracjach i wszędzie jeździła taksówkami. Depresja sprowadziła ją na niziny społeczne, bo leczenie pochłonęło wszystkie oszczędności. Odwrócili się od niej bliscy. - Mówili: to można wyleżeć. Nie można. Potrzebuję pomocy - mówi pani Anna w rozmowie z WP.

Mundurowi z Piaseczna musieli działać szybko. Otrzymali zgłoszenie we wtorek rano o wzywającej pomocy starszej kobiecie, która bez sił leżała w śniegu na kompletnym odludziu. Gdyby nie zauważył jej mężczyzna spieszący się tego dnia do pracy, mogłaby nie doczekać ratunku.

- Patrzymy na tragedię. To jest coś, czego jeszcze nie było. I jeszcze w takiej chwili, w której ludzie świętowali. To miało być światełko do nieba - słyszymy od rzeczniczki MOPRu, która tłumaczy, dlaczego mord na prezydencie Adamowiczu tak poruszył Gdańszczan. Ponad pół tysiąca mieszkańców szukało pomocy psychologicznej.