Pomnik Smoleński

Podczas 15. rocznicy katastrofy smoleńskiej pod pomnikiem smoleńskim po raz kolejny doszło do awantury. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy PiS zebrali się na miejscu ze swoimi banerami. Interweniować musiała policja i pogotowie ratunkowe.

Aktywista Ostatniego Pokolenia oblał pomnik smoleński w Warszawie czerwoną farbą. Na miejscu interweniowała policja. "To jest głupie i złe. Brak szacunku dla ofiar i pamięci rodzin" - skomentowała ten incydent Barbara Nowacka.

Aktywiści Ostatniego Pokolenia oblali sztuczną krwią pomnik smoleński w Warszawie. Nagranie opublikowali w mediach społecznościowych. "Lecimy w stronę katastrofy" - podpisali wideo.

Nie mamy oficjalnego zgłoszenia - mówi rzecznik prasowy policji w warszawskim śródmieściu pytany o incydent podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Kamery zarejestrowały, jak były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podłożył nogę biegnącemu aktywiście.

Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało wieczorem 10 listopada na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie uroczystości okazji Święta Niepodległości. W tym czasie trwał protest przeciwników partii przed pomnikiem smoleńskim.

Mężczyzna, który w sobotę wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie, trafił na obserwację psychiatryczną do szpitala - poinformował w niedzielę podkom. Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.

- Policja analizuje nagranie, które pojawiło się w mediach społecznościowych pod kątem ewentualnych naruszeń prawa - poinformowała w czwartek policja z warszawskiego Śródmieścia. Działania mają związek z szarpaniną, która miała miejsce przed pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej.

Jarosław Kaczyński pojawił się 10 lipca przed pomnikiem smoleńskim na placu Piłsudskiego w Warszawie. Doszło do awantury z grupą aktywistów. Na miejsce przyjechała policja.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości, z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele, wzięli udział w uroczystym Apelu Pamięci przed Pałacem Prezydenckim. Potem udali się na plac Piłsudskiego. W okolicy Pomnika Smoleńskiego pojawili się kontrmanifestanci. Chcieli umieścić pod pomnikiem wieniec z napisem uderzającym w Lecha Kaczyńskiego. Na ich drodze stanął Marek Suski, skutecznie blokując im dostęp do pomnika.

- Oczywiście chcę, żeby plac Piłsudskiego wrócił do Warszawy. (...) Natomiast nie jestem zwolennikiem przeniesienia pomnika smoleńskiego - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Onetem. Dodał, że pomnik upamiętnia "tragedię dotyczącą nas wszystkich".

Trwa śledztwo ws. sobotniego incydentu w Warszawie. Przed południem mężczyzna wszedł na Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej i groził wysadzeniem się. Policjanci ustalili już miejsce pochodzenia desperata oraz przeszukali jego mieszkanie. Według nieoficjalnych informacji w lokalu znaleziono niebezpieczne materiały.

Policyjni negocjatorzy przez kilka godzin prowadzili rozmowę z mężczyzną, który wszedł na pomnik smoleński w sobotę przed południem. - W takich sytuacjach podejmowane są trzy kierunki działania - tłumaczą w rozmowie z Wirtualną Polską eksperci, którzy krok po kroku opisali działania służb w sytuacji zagrożenia.

Zakończyła się akcja policji przy placu Piłsudskiego w Warszawie. Świadkowie zdarzenia opowiedzieli WP, co działo się przy Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej i w stojącym naprzeciwko hotelu Sofitel.

W Warszawie niezidentyfikowany mężczyzna wspiął się na pomnik smoleński i groził detonacją ładunku wybuchowego. Przed godz. 14 policja poinformowała, że negocjatorom udało się usunąć mężczyznę z pomnika. Akcja służb została zakończona.

W sobotę w Warszawie niezidentyfikowany mężczyzna wszedł na Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej i groził wysadzeniem się. Na miejsce przyjechali uzbrojeni policjanci. Przed godz. 14 policja poinformowała o zakończeniu akcji, udało się usunąć mężczyznę z pomnika.

Do prokuratury wpłynęły trzy zawiadomienia ws. incydentu przed pomnikiem smoleńskim. Jarosław Kaczyński zniszczył tam wieniec. Śledczy ocenią, czy prezes PiS popełnił przestępstwo.

Pomnik smoleński stojący na placu Piłsudskiego w Warszawie czekają zmiany. Przy monumencie już trwają prace nad wymianą części dotychczasowych jasnych płyt granitowych. W ich miejsce zostaną położone czerwone płyty, które mają wyznaczyć ścieżkę prowadzącą do pomnika.

Działania policji były przesadzone, a napis, jaki dwie studentki wykonały na Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej na placu Piłsudskiego nie znieważał obiektu - taki wyrok wydał w środę Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. Zwrócił też uwagę, że działania policyjne w tej sprawie były nieadekwatne do przewinienia.

Na pl. Piłsudskiego w Warszawie doszło we wtorek do manifestacji. Między zgromadzonym tłumem a wojskowymi wywiązała się przepychanka. Żołnierze skonfiskowali wieniec, który przy pomniku Ofiar Katastrofy Smoleńskiej złożył aktywista Zbigniew Komosa. "Złodzieje" - krzyczeli demonstranci.

Na pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej z 2010 roku wspiął się w środę mężczyzna z transparentem. Widniał na nim napis po angielsku: "UE, help me!" ("Unio, pomóż mi!"). Akcję udało się uchwycić na zdjęciu fotografowi Mikołajowi Kiembłowskiemu.