Mężczyzna wszedł na pomnik smoleński i groził wysadzeniem się. Akcja służb w Warszawie
W sobotę w Warszawie niezidentyfikowany mężczyzna wszedł na Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej i groził wysadzeniem się. Na miejsce przyjechali uzbrojeni policjanci. Przed godz. 14 policja poinformowała o zakończeniu akcji, udało się usunąć mężczyznę z pomnika.
14.10.2023 | aktual.: 14.10.2023 14:07
Wirtualna Polska otrzymała nagrania, na których widać, jak mężczyzna stoi na pomniku smoleńskim, a w hotelu Sofitel jest uzbrojona policja.
Na miejscu w samym centrum Warszawy pojawił się też negocjator. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna stojący na pomniku groził detonacją ładunku wybuchowego.
- W tej chwili ustalamy motywy działania mężczyzny. Na miejscu działają policjanci, są między innymi kontrterroryści oraz negocjatorzy policyjni. Trwają negocjacje. Cały teren ze względów bezpieczeństwa osób postronnych został wyłączony, zarówno plac, jak i ulice i tereny przyległe. Apelujemy, by nikt nie zbliżał się do tego terenu - relacjonował w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik Komendy Stołecznej Policji podinsp. Sylwester Marczak.
Wcześniej podkom. Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji przekazała, że przyległy teren został odgrodzony. Na wniosek policji na miejsce została zadysponowana również straż pożarna.
Dziennikarka BBC Sarah Rainsford podała w serwisie X (dawniej Twitter), że gościom hotelu, który znajduje się przy placu Piłsudskiego, nie wolno było opuszczać budynku. "Personel ostrzegł zespół BBC, że ta osoba może być potencjalnie bardzo niebezpieczna" - czytamy w jej wpisie.
- Po godz. 10 mężczyzna wszedł po schodach na pomnik ofiar tragedii smoleńskiej i stanął na szczycie. Stoi w lekkim rozkroku, taki zamurowany, między nogami ma jakiś przedmiot przypominający ładunek, w ręku zapalnik. Do hotelu Sofitel, w którym byłem, weszli antyterroryści. Goście mogli wychodzić tylko tylnym wyjściem - powiedział WP pan Marcin.
Frontowe wyjście hotelu, który sąsiaduje z pl. Piłsudskiego, zostało zabezpieczone przez policjantów. Zdaniem świadka, z którym rozmawialiśmy, antyterroryści weszli do hotelu z bronią maszynową. - Promień blokady policyjnej ma ok. 300 m - dodał świadek zdarzenia.
Z jego relacji wynika, że koło godz. 12 nikt nie był wpuszczany do Sofitelu. Przed godz. 14 rzecznik KSP podinsp. Sylwester Marczak przekazał, że policja zakończyła działania na Pl. Piłsudskiego. Negocjacje z mężczyzną, który wszedł na pomnik smoleński trwały od około godz. 11.