Nerwowo po przemówieniu Kaczyńskiego. Policja otoczyła pomnik
Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało wieczorem 10 listopada na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie uroczystości okazji Święta Niepodległości. W tym czasie trwał protest przeciwników partii przed pomnikiem smoleńskim.
Prezes PiS wziął w sobotę wieczorem udział w uroczystościach na placu Piłsudskiego w Warszawie. W czasie, kiedy Jarosław Kaczyński przemawiał, przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości protestowali przed pomnikiem smoleńskim.
Na miejscu interweniowała policja. Funkcjonariusze otoczyli pomnik po tym, jak został obklejony kartkami m.in. z napisami: "obiekt przeznaczony do rozbiórki", "pomnik kłamstwa smoleńskiego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karol Nawrocki kandydatem PiS? "Jest eksperymentem"
Zwolennicy PiS natomiast przy użyciu latarek ze stroboskopem i drażniących dźwięków próbowali zniechęcić manifestujących do kontynuowania działań.
Kaczyński zagrzewa do wyborczej walki. Mówi o "putinowskich wpływach"
Prezes PiS wziął udział w wieczornych uroczystościach na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, gdzie wygłosił przemówienie z okazji Święta Niepodległości.
- To, co dzieje się w ciągu ostatniego roku, to nic innego jak niszczenie naszego państwa, niszczenie naszej gospodarki, realizacja planów agendy obcego państwa - Niemiec - ale także coraz bardziej widoczne i oczywiste wpływy rosyjskie, putinowskie w naszym kraju - stwierdził Jarosław Kaczyński, przemawiając przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.
Jak wskazał, właśnie temu wszystkiemu "musimy się przeciwstawić", "nawet wtedy, kiedy wydaje się, że mamy mniejsze siły niż przeciwnicy".
Źródło: "Fakt", WP Wiadomości