Polski kierowca, sprawca wypadku na zachodzie Niemiec, w którym zginęły trzy osoby, był pod wpływem alkoholu - poinformowała policja zza Odry. Badanie wykazało, że 34-letni Polak miał we krwi 3,09 promila alkoholu, kiedy wjechał pod prąd na autostradę.