- Bardzo trudno przychodzą mi te słowa. Staram się teraz mówić bardzo delikatnie. Gdyby Paweł Kukiz przez zdenerwowanie nie wyszedł (z sali BHP, gdy trwały uroczystości rocznicowe Sierpnia'80 - red.), to by mu się spodobało. Szkoda, że Paweł już taki jest. Bardzo porywczy. Absolutnie nie zgadzam się z tym, co później napisał na swoim profilu na Facebooku - mówi Dominik, szef regionu śląsko-dąbrowskiego NSZZ "Solidarność", jeden z bliskich współpracowników i przyjaciół Pawła Kukiza. Szef Kukiz'15 stwierdził, że obchody rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych to był "PiS-owski piknik" i "dno".