- Nie służyłem w syryjskiej armii i nie działałem w partii komunistycznej - mówi Wirtualnej Polsce Riad Haidar, lekarz i poseł Koalicji Obywatelskiej. Tak komentuje doniesienia o zawartości teczki bezpieki na jego temat zachowanej w Instytucie Pamięci Narodowej.
Prezydent Chin Xi Jinping został mianowany przez Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin szefem utworzonej w zeszłym roku komisji bezpieczeństwa narodowego - poinformowała agencja prasowa Xinhua.
W 2013 roku Komunistyczna Partia Chin (KPCh) odnotowała "postęp i nowe osiągnięcia" w walce z korupcją - ogłosiła komisja odpowiedzialna za wewnątrzpartyjną dyscyplinę.
Policja chińska powiadomiła, że zatrzymała sprawcę środowych wybuchów przed siedzibą prowincjonalnych władz partii komunistycznej w mieście Taiyuan. Jak podały media państwowe, 41-letni mężczyzna, wcześniej karany za kradzież, przyznał się do winy.
Co najmniej jedna osoba zginęła, a osiem zostało rannych w rezultacie serii niewielkich eksplozji przed siedzibą prowincjonalnych władz KPCh w mieście Taiyuan, w prowincji Shanxi, na północy Chin. Wybuchy uszkodziły też kilka pojazdów - poinformowała agencja Xinhua.
Organ ideologiczny Komunistycznej Partii Chin (KPCh), dwumiesięcznik "Qiushi", zamieścił w najnowszym wydaniu artykuł, który ostrzega przed zachodnimi wezwaniami do reform politycznych jako "pułapką demokracji".
Prezydent Chin Xi Jinping wyruszył w teren z kampanią "krytyki i samokrytyki", która ma uzdrowić partię. W tym tygodniu odbył w prowincji Hebei serię spotkań, na których lokalni dygnitarze musieli przyznawać się do błędów i proponować sposoby ich naprawy.
Syn znanego chińskiego generała został skazany na 10 lat więzienia - donosi serwis BBC. 17-letni Li Tianyi wziął udział w zbiorowym gwałcie w jednym z pekińskich hoteli. W przeszłości nastolatek był już karany. Skazany nie przyznaje się do winy.
Były. dygnitarz Komunistycznej Partii Chin Bo Xilai, skazany w niedzielę na dożywocie za korupcję, sprzeniewierzenie publicznych funduszy i nadużycia władzy, poinformował sąd o zamiarze odwołania się od wyroku - podały anonimowe źródła.
Rosyjscy komuniści chcą wszczęcia śledztwa w sprawie mordów, jakich rzekomo mieli dopuścić się Polacy na sowieckich jeńcach w latach 1918-1921. List w tej sprawie napisał do prezydenta Dimitrija Miedwiediewa deputowany Wiktor Iljuchin - podaje RMF FM.