Nauczyciele żądają dotrzymania obietnic,
czyli zapowiadanych przez poprzedniego ministra edukacji Romana Giertycha podwyżek płac. Jednak nie zapowiada się, by rząd spełnił jego obietnicę i podwyższył wynagrodzenia
nauczycieli oraz pracowników oświaty. Zdaniem nauczycieli było to
zwykłą "kiełbasą wyborczą". Co więcej wygląda na to, że postulaty
płacowe nauczycieli zostaną zignorowane w ogóle, a każdemu z nich
wynagrodzenie nie dość, że nie wzrośnie to jeszcze zostanie
zmniejszone w granicach od 20 do 60 zł - przewidują "Super Nowości".