Trwa spór o noszenie na terenie byłego niemieckiego obozu Ravensbrueck opasek Narodowych Sił Zbrojnych. - Ale czy Niemcy mogą pouczać Polaków? - zastanawia się szefowa muzeum. Jednocześnie wytyka polskim uczestnikom rocznicowych uroczystości chęć dominacji.
W wieku 94 lat zmarł mjr Bronisław Karwowski ps. "Grom". Był wieloletnim członkiem Rady Naczelnej Związku Żołnierzy NSZ, brał udział w powstaniu warszawskim. Kilka dni temu w sieci opublikowano nagranie ze ślubu jego wnuczki. Zdążył poprowadzić ją do ołtarza.
Internauci pokazali, że w opowieści Dominika Tarczyńskiego o dziadku - komendancie NSZ - jest wiele nieścisłości. - Najważniejsze, że walczył z Niemcami. Był bohaterem, a teraz jakieś trolle chcą go zniszczyć - mówi nam poseł PiS.
Złożenie przez Mateusza Morawieckiego kwiatów na grobach żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej wywołało w niektórych kręgach wściekłość. - Nie rozumiem dlaczego. Brygada ma bardzo wiele zasług. Podobnego zdania byli Amerykanie - podkreśla i wymienia kolejne z nich dr Kazimierz Krajewski* z IPN.
Nie milkną echa decyzji władz Nowoczesnej, które udzieliły nagany posłowi Zbigniewowi Gryglasowi za wystąpienie na sejmowej mównicy z opaską Narodowych Sił Zbrojnych. "Nie działacie w interesie Polski. Wasze miejsce jest gdzie indziej. Czas startować do Bundestagu" - skomentował poseł Kukiz'15 Adam Andruszkiewicz.
Władze Nowoczesnej udzieliły nagany posłowi partii Zbigniewowi Gryglasowi. To reakcja na wystąpienie parlamentarzysty na sejmowej mównicy z opaską Narodowych Sił Zbrojnych.
• Mieczysław Dziemieszkiewicz ps. ''Rój'' urodził się 25 stycznia 1925 r.
• Był za młody, by walczyć podczas II wojny światowej, ale już w tym czasie był zaangażowany w konspirację NSZ
• Zorganizował jedną z najprężniej działających grup żołnierzy wyklętych
• Zginął w obławie 13 kwietnia 1951 r.
- Na Pomorzu z Żołnierzami Wyklętymi walczyło ponad 160 tys. żołnierzy i milicjantów
- W pomorskim podziemiu działało nie więcej niż tysiąc żołnierzy
- Działalność konspiratorów zakończyła się w 1948 wraz z rozbiciem oddziałów "Łupaszki"
Ukraińscy nacjonaliści bestialsko spacyfikowali polską miejscowość. 17 kwietnia 1945 r. uderzyli na wieś Wiązownica w powiecie jarosławskim w dawnym województwie lwowskim. W masakrze zginęło co najmniej 76 osób, a około 150 gospodarstw spłonęło. Dzień później oddziały podziemia narodowego dokonały odwetu w zamieszkanej w większości przez Ukraińców wiosce Piskorowice. Śmierć poniosło tam około 100 ludzi. Te dwa tragiczne i wciąż nieznane szeroko wydarzenia stanowiły kulminację krwawych starć ukraińsko-polskich i rzezi w centralnej części ziemi lwowskiej w ostatnich dniach wojny.
"Żołnierze Wyklęci - bohaterowie etycznie równi Armii Czerwonej i Wehrmachtowi" - billboard o takiej treści wywiesili w Poznaniu anarchiści. - To historycznie i moralnie niedopuszczalne - komentuje dr Paweł Stachowiak, historyk.
Białostocki Oddział Instytutu Pamięci Narodowej podjął śledztwo w sprawie śmierci 30 furmanów w 1946 roku we wsi Puchały Stare. Chłopi narodowości białoruskiej zostali najpierw uprowadzeni, a następnie rozstrzelani przez oddział Pogotowia Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.
NSZZ "Solidarność" Stoczni Gdańskiej oflagowała w czwartek po południu bramy zakładu. W ten sposób związek solidaryzuje się z robotnikami strajkującymi w Stoczni Gdynia.