nigeria(strona 5/11)

Powódź spowodowana długotrwałymi deszczami zalała Nigerię. Według Czerwonego Krzyża w mieście Ibadan na południowym zachodzie kraju zginęły co najmniej 102 osoby. Rwąca rzeka zerwała mosty, zalała drogi i zniszczyła kilka budynków. Większość ofiar to kobiety i dzieci uwięzione w budynkach. Część osób tonęła we śnie.

W Nigerii trwa liczenie głosów, oddanych we wczorajszych wyborach prezydenckich. Ich oficjalne rezultaty mają być znane w poniedziałek. Wybory w najludniejszym kraju Afryki przebiegły w miarę spokojnie, tylko w kilku miejscowościach odnotowano nieprawidłowości.

163 osoby, w tym 111 dzieci, zmarły od marca na północy Nigerii z powodu skażenia ołowiem, wywołanego przez prace w nielegalnej kopalni złota - powiadomił przedstawiciel miejscowych władz.

Benedykt XVI zdymisjonował pochodzącego z Irlandii biskupa Benin City w Nigerii Richarda Anthony Burke. Media ujawniły, że 61-letni hierarcha został oskarżony o kontakty seksualne z nieletnimi dziewczętami. Ponadto według mediów biskup Burke 20 lat żył w konkubinacie, który zaczął się, gdy jego partnerka miała 14 lat.

Prezydent Nigerii Umaru Yar'Adua, który od listopada z powodu choroby serca nie pokazywał się publicznie, zmarł w środę wieczorem w wieku 58 lat - powiadomił jego rzecznik Olusegun Adeniyi.

Uzbrojeni napastnicy porwali w Nigerii dwóch mieszkających tam Niemców.

Byli światowi przywódcy - George W. Bush i Tony Blair dołączyli do nigeryjskich elit - podczas tegorocznej ceremonii uhonorowania najwybitniejszych w dziedzinie polityki i biznesu.
Zorganizowana przez nigeryjską gazetę ThisDay ceremonia - była również uczczeniem 50. lat niepodległości Nigerii. Jednak ani były prezydent Stanów Zjednoczonych, ani były premier Wielkiej Brytanii nie wygłosili przemówień. Uczyniła to była sekretarz stanu Condoleezza Rice:
wiem, że Afryka to kontynent o ogromnym potencjale, najwyższy czas, by ten potencjał wykorzystać.

Bp Peter Imausen, anglikański biskup nigeryjskiej prowincji Edo, został porwany po nabożeństwie sprzed swojego domu. Porywacze zażądali okupu w wysokości 100 tysięcy dolarów. Tożsamość sprawców nie jest znana.

Główna organizacja nigeryjskich rebeliantów z roponośnej Delty Nigru przerwała zawieszenie broni, utrzymujące się z przerwami od pół roku, i zagroziła nowymi atakami na instalacje naftowe.

Pochodzący z Nigerii pracownik brytyjskiego Home Office (odpowiednika polskiego MSW) wziął ślub z własną córką, aby mogła otrzymać brytyjską wizę. O wszystkim wiedzieli ministerialni urzędnicy - podaje dziennik "London Evening Standard".

Największe ugrupowanie rebeliantów działające w roponośnej Delcie Nigru oświadczyło, że przedłuża na kolejne 30 dni obowiązujące od dwóch miesięcy zawieszenie broni. Ostrzegło jednak, że wznowi ataki na instalacje naftowe, jeśli nie będzie postępów w rządowym programie amnestii dla rebeliantów.

Pięć osób utonęło a piętnaście uznano za prawdopodobne śmiertelne ofiary wypadku dwóch barek, które wywróciły się w Zatoce Gwinejskiej, w pobliżu przystani handlowej w Lagos - podała policja nigeryjska.

Rebelianci z Ruchu na Rzecz Emancypacji Delty Nigru (MEND) oznajmili, że dokonali ataku na instalacje do przeładunku ropy Atlas Cove, w stanie Lagos. Według komunikatu, składy paliwa i przycumowane przy instalacjach tankowce stanęły w ogniu.

Prezydent Nigerii Umaru Musa Yar'adua oświadczył, że obejmie amnestią rebeliantów z Delty Nigru, jeśli złożą oni broń do 4 października.

Nigeryjscy rebelianci zaatakowali instalacje giganta naftowego, Chevronu, w Delcie Nigru - poinformowali przedstawiciele ugrupowania, które przyznaje się do ataku - Ruchu na rzecz emancypacji Delty Nigru (MEND).

Nigeryjscy rebelianci uwolnili brytyjskiego zakładnika, którego przetrzymywali przez dziewięć miesięcy.

Policja hiszpańska poinformowała o
aresztowaniu przywódców gangu, który miał handlować kobietami z
Nigerii i zmuszać je do prostytucji, grożąc im klątwą wudu.