mariupol(strona 6/15)

Według rosyjskiego ministerstwa obrony od poniedziałku poddało się 959 ukraińskich żołnierzy, którzy przebywali na terenie kombinatu Azowstal w Mariupolu – podała we wtorek agencja Reutera.

Wykorzystywanie przez Rosję personelu pomocniczego, w tym oddziałów czeczeńskich, do przełamania ukraińskiego oporu w Mariupolu świadczy o jej poważnych problemach z zasobami na Ukrainie - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.

Ukraina i Rosja zawarły porozumienie w ramach kapitulacji zakładów Azowstal. Siły ukraińskie chcą w ten sposób ocalić bohaterskich obrońców Mariupola, Rosji zaś zależy na szybkim ogłoszeniu "zwycięstwa" w tym mieście - twierdzą analitycy z Instytutu Studiów nad Wojną.

Trwa 84. dzień inwazji na Ukrainę. - NATO nie spodziewa się, by w najbliższych tygodniach jedna ze stron wojny w Ukrainie uzyskała przewagę na polu - powiedział telewizji CNN wysoki urzędnik Sojuszu, zaznajomiony z danymi wywiadowczymi na temat konfliktu. Poza tym w środę wieczorem w niemal wszystkich obwodach Ukrainy ogłoszono alarm powietrzny, w kilku słychać było eksplozje. To pierwsza taka sytuacja od kilku dni. Natomiast Rada Miejska Mariupola ostrzegła na Telegramie, że istnieje groźba katastrofy ekologicznej na Morzu Azowskim. - Podczas bombardowania Azowstalu mogło dojść do uszkodzenia obiektu technicznego, w którym przechowywane są dziesiątki tysięcy ton stężonego roztworu siarkowodoru - czytamy w komunikacie. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

We wtorek późnym wieczorem agencja Reutera, która powołała się na świadka, przekazała, że ukraińscy żołnierze, wywiezieni przez siły rosyjskie z terenu zakładów Azowstal w Mariupolu, trafili do okupowanej Ołeniwki. Miejscowość ta znajduje się w obwodzie donieckim.

Rada Miasta Mariupola alarmuje na Telegramie, że Rosjanie chcą przejąć kontrolę nad miastem. Mają zamiar przekazać je siłom kontrolowanym przez Ramzana Kadyrowa - czeczeńskiego przywódcę.

Z zakładów Azowstal, gdzie przez ostatnie tygodnie ukrywali się ukraińscy obrońcy Mariupola, ewakuowano ponad 260 żołnierzy. Wiceminister obrony Ukrainy Anna Maljar potwierdziła, że 53 rannych przewieziono do szpitala w okupowanym przez Rosjan Nowoazowsku. Pozostałych 211 wojskowych trafiło do Ołeniwki w obwodzie donieckim.

Trwa 83. dzień inwazji na Ukrainę. Jak przekazał minister obrony Ołeksij Reznikow, "Rosja przygotowuje się do długoterminowej operacji wojskowej". Tymczasem agencja Reutera, powołując się na świadka, przekazała, że żołnierze ukraińscy, wywiezieni przez siły rosyjskie z terenu zakładów Azowstal w Mariupolu, trafili do Ołeniwki w obwodzie donieckim na terytoriach okupowanych przez Rosję.

Trwa 83. dzień inwazji na Ukrainę. Jak przekazał minister obrony Ołeksij Reznikow, "Rosja przygotowuje się do długoterminowej operacji wojskowej". Tymczasem agencja Reutera, powołując się na świadka, przekazała, że żołnierze ukraińscy, wywiezieni przez siły rosyjskie z terenu zakładów Azowstal w Mariupolu, trafili do Ołeniwki w obwodzie donieckim na terytoriach okupowanych przez Rosję.

Resort Obrony Rosji przekazał, że w poniedziałek osiągnięto porozumienie ws. ewakuacji rannych ukraińskich żołnierzy z Azowstalu w Mariupolu. Na te doniesienia zareagowała już ukraińska strona.

Zakłady Azowstal od tygodni pozostają ostatnim punktem oporu Ukraińców w Mariupolu. Kombinat okazał się wyjątkowo wytrzymały i wciąż zapewnia schronienie setkom żołnierzy, mimo że wciąż spadają tam rosyjskie bomby. - Azowstal był budowany w czasach zimnej wojny, miał zapewnić możliwości przeniesienia produkcji pod powierzchnię ziemi na czas konfliktu zbrojnego (…). Zakład dysponuje tak skonstruowanymi podziemiami, żeby wytrzymały uderzenia bomby jądrowej - tłumaczy generał Waldemar Skrzypczak.

Jemy raz dziennie, skończyła się woda pitna - powiedział żołnierz pułku Azow w rozmowie z telewizją Nastojaszczeje Wriemia. W Azowstalu, gdzie przebywa, według jego słów jest 600-700 rannych żołnierzy, z czego 40-50 w stanie krytycznym. Na ewakuację rannych wciąż nie wydaje zgody Rosja.

Nagranie mariupolskiej fabryki Azowstal pokazał w niedzielę w mediach społecznościowych doradca mera miasta Petro Andruszczenko. Rosjanie przypuszczają na obrońców Mariupola piekielne porcje ognia. Używają zapalających fosforowych bomb, zabronionych przez międzynarodowe konwencje.

O pilną ewakuację ukraińskich żołnierzy z zablokowanego przez rosyjskie wojska kombinatu Azowstal w Mariupolu zaapelowały po raz kolejny ich żony podczas konferencji prasowej online w niedzielę. - Sytuacja jest straszna, było około 700 rannych, tam codziennie ktoś umiera - powiedziały kobiety.

Reprezentanci Ukrainy na finale konkursu piosenki Eurowizji zaapelowali ze sceny o wsparcie dla Mariupola i obrońców Azowstalu. Piosenka zespołu Kalush Orchestra od wybuchu wojny w Ukrainie ma nowe znaczenie dla Ukraińców.

Rodziny ukraińskich żołnierzy poprosiły o pomoc Pekinu, bo ich zdaniem przywódca Chin jest jedynym człowiekiem, do którego można się jeszcze zwrócić o wsparcie. - Prosimy przywódcę Chin, by stał się rozjemcą w tej wojnie - powiedział Stawr Wyszniak, ojciec jednego z ukraińskich żołnierzy.

Jak przekazał zastępca dowódcy Pułku Azow, garnizonowi udało się zlikwidować jednego z rosyjskich generałów. W samym Mariupolu Rosjanie mieli stracić z rąk ukraińskich obrońców około stu pojazdów opancerzonych i prawie 80 czołgów.

Sytuacja w Mariupolu wciąż jest dramatyczna. Trwa atak rosyjskich sił. Zastępca dowódcy pułku Azow przekazał, że obrońcy Mariupola zabili już blisko 6 tys. żołnierzy z Rosji.