Marcin Kierwiński(strona 12/1)

Sławomir Neuamnn złożył rezygnację ze stanowiska szefa klubu PO-KO. - Nie chce być obciążeniem - mówił w programie WP #Newsroom Marcin Kierwiński. Dopytywany, co sądzi o nagraniach opublikowanych przez TVP Info, zawahał się. - Styl rozmowy może być negatywnie oceniany - przyznał po chwili milczenia. Zapewnił, że decyzja o odejściu jego kolegi była samodzielna. Kierwiński nie uważa też, że sprawa miałaby być powodem rezygnacji Neumanna z udziału w wyborach. - Są znacznie poważniejsze taśmy - podkreślił.

Szefowa komisji ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann stwierdziła, że poseł PO Krzysztof Brejza "promuje patologię spod znaku #silnirazem" i że jest "człowiekiem do zadań specjalnych PO". - Uważałbym na miejscu poseł Wassermann. To ona była człowiekiem do zadań specjalnych Jarosława Kaczyńskiego, aby udowodnić raport, który na Nowogrodzkiej był już napisany przed powołaniem jej komisji. Trochę więcej pokory, pani poseł, szacunku do innych parlamentarzystów. Jeśli ktoś jest do zadań specjalnych, to pani - w PiS-ie - ripostował Marcin Kierwiński w programie "Tłit".

Ministerstwo Zdrowia uruchomiło Telefoniczną Informację Pacjenta. Co na to poseł PO? - Minister Szumowski się odnalazł! Od półtora roku jest ministrem i nagle się odnalazł! Nagle zrozumiał, że są problemy ze służbą zdrowia! I to w kampanii! To kuriozalne! Minister urwał się z choinki z takimi inicjatywami. Zamiast powiedzieć: tak, popełniliśmy błędy, mówi: uruchomiliśmy infolinię. Trzeba być poważnym wobec Polaków - komentował w programie "Tłit".

10 tys. Polek i Polaków spędziło jeden dzień o chlebie i wodzie w nadziei na to, że PiS wygra wybory. Akcję zainaugurowało Radio Maryja. - Rozumiem, że entuzjaści PiS-u i pewnego biznesmena z Torunia wznoszą modły w intencjach politycznych - ironizował Marcin Kierwiński (PO) w programie "Tłit". - Jeśli się modlę, proszę o coś Boga, a jestem katolikiem, to o rzeczy znacznie ważniejsze i bardziej osobiste niż to, kto ma wygrać kampanię. To pokazuje, jak bardzo instrumentalnie wykorzystywana jest religia przez PiS, Tadeusza Rydzyka i skrajnych zwolenników biznesmena z Torunia - dodał.

Wicepremier Jarosław Gowin stwierdził, że "plan Rabieja istnieje od wielu lat". Chodzi o adopcję dzieci przez pary homoseksualne. - Nie wiem, co to jest plan Rabieja. Mówimy bardzo jasno: jeśli chodzi o KO, nie ma takich intencji. Gowin chodzi i opowiada jakieś niestworzone banialuki. Zamiast tego niech rozliczą się z afer - ripostował Marcin Kierwiński (PO) w programie "Tłit". - PiS zawsze chce podnosić sprawy światopoglądowe w kampanii. To celowa strategia - wskazał. Skomentował również pozew PiS ws. reprywatyzacji i spółki Srebrna.

Marcin Kierwiński z PO w programie "Wyborczy Grill" zarzucił Radosławowi Foglowi z PiS, że partia rządząca korzysta z mechanizmów uszczelniania VAT-u wypracowanych przez poprzedni rząd.

Marcin Kierwiński stwierdził w programie "Wyborczy Grill", że wygłaszane publicznie przez Mateusza Morawieckiego pochwały Jarosława Kaczyńskiego to "skrajne lizusostwo". - Jest w tym coś patologicznego - podkreślił poseł PO.

Emilia Sz., główny tryb w machinie hejtu funkcjonującej w ministerstwie sprawiedliwości, pisała do Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o pomoc, a prezes PiS jej odpowiedział. Jego współpracownik Radosław Fogiel stwierdził w programie "Wyborczy Grill", że Jarosław Kaczyński nie zna nadawców wszystkich listów, które są do niego kierowane.

Radosław Fogiel, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego stwierdził w programie "Wyborczy Grill", że prezes PiS nie obawia się pojedynku z Małgorzatą Kidawą-Błońską. Oboje to stołeczne jedynki swoich partii na wybory parlamentarne 2019.

- Kaczyński wysłał do komentowania polityków drugiego szeregu - Czerwińską i Fogiela. To niepoważne. Głos powinni zabrać Morawiecki, Ziobro i Kaczyński. Kaczyński boi się, w jakim kierunku pójdzie sprawa, jakie jeszcze materiały mają dziennikarze. Woli czekać. Bo się, że prawa ręka Ziobry została złapana na gorącym uczynku. Boi się materiałów kompromitujących kolejnych ważnych polityków i urzędników - mówił Marcin Kierwiński (PO) w programie "Tłit".

Wicepremier Jacek Sasin stwierdził, że "PO to partia hejterów". - Z przykrością patrzę na upadek ministra Sasina. Pamiętam go jako dobrego urzędnika. Wsiąkł w pisowską zgniliznę, psucie państwa. Wicepremier mówi, że afera to wina PO - kompletnie niepoważne. PiS mówi: nic się nie stało. To coś porażającego - komentował Marcin Kierwiński w programie "Tłit". Odniósł się również do słów o starcie Krzysztofa Brejzy. - Niech się zastanowi, czy ludzie w Chełmie będą chcieli go wybrać. Bo jest typowym spadochroniarzem, który przez Chełm do tej pory tylko przejeżdżał. Jego beletrystyka ma się nijak do wielkiej afery. Jest wicepremierem, niech się nie zachowuje jak dziennikarz i komentator - stwierdził Kierwiński.

- Wczoraj miałem to nieszczęście - obejrzałem coś, co nazywa się "Wiadomości", a powinno się nazywać "Dziennikiem telewizyjnym". Czy w dwóch pierwszych materiałach było choć słowo o aferze hejterskiej? Niestety nie zdążyli… Brakowało tylko munduru. Same sukcesy rządu PiS. Myślałem, że 89’ mamy już za sobą, ale chyba się myliłem. To, co robi Kurski, jest zatrważające - mówił Marcin Kierwiński (PO) w programie "Tłit".

Grzegorz Schetyna stwierdził, że Lech Kaczyński wspierał projekt PO rozdziału prokuratury od Ministerstwa Sprawiedliwości. Wiceszef resortu Michał Wójcik odparł, że "Schetyna kłamie", a jego wypowiedź nazwał "manipulacją". - Minister Wójcik powinien chyba pamiętać, że prezydent Kaczyński był aktywny jeśli chodzi o wybór pierwszego prokuratora niezależnego - Andrzeja Seremeta. Trudno zarzucać panu prezydentowi, że nie uczestniczył w tym procesie. Minister Wójcik zamiast dzielnie walczyć na TT z opozycją, niech walczy z fabryką trolli u siebie w ministerstwie. Jest tak samo odpowiedzialny za to, co się działo, jak minister Piebiak - komentował Marcin Kierwiński (PO) w programie "Tłit".