Ruch prokuratury po akcji w Pałacu Prezydenckim. Minister reaguje

"Polska policja i SOP działały legalnie i profesjonalnie na wniosek sądu" - napisał w piątek na platformie X szef MSWiA Marcin Kierwiński, odnosząc się do śledztwa, które wszczęła prokuratura.

Szef MSWiA Marcin Kierwiński
Szef MSWiA Marcin Kierwiński
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada
Rafał Mrowicki

12.01.2024 | aktual.: 13.01.2024 07:22

"MSWiA zapewni wszelkie możliwe wsparcie, aby prawda o tych działaniach została ukazana opinii publicznej" - poinformował w piątek na platformie X szef MSWiA Marcin Kierwiński.

W piątek wieczorem Komenda Główna Policji wydała oświadczenie w związku ze wszczęciem przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie postępowania w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji i Służby Ochrony Państwa.

Prokuratura stawia takie zarzuty w związku z czynnościami podejmowanymi na polecenie sądu przy zatrzymaniu w Pałacu Prezydenckim Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.

"Informujemy z całą stanowczością, że wszystkie czynności podjęte w sprawie były zgodne z obowiązującymi przepisami i poszanowaniem godności osób zatrzymywanych" - przekazała w odpowiedzi Komenda Główna Policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

KGP podkreśliła, że "nie ma żadnych wątpliwości, że funkcjonariusze policji działali na podstawie obowiązujących przepisów i w granicach prawa. Na potrzeby postępowania zostanie udostępniona całość materiałów z wykonanych czynności".

"Stwierdzamy, że wszczęcie postępowania przez organ niezależny od Policji potwierdzi powyższe i wyeliminuje spekulacje pojawiające się w przestrzeni publicznej" - przekazała KGP.

Policja zatrzymała Wąsika i Kamińskiego. Śledztwo prokuratury

W piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji i SOP w związku z czynnościami podejmowanymi przy zatrzymaniu w Pałacu Prezydenckim Wąsika i Kamińskiego.

Prokuratura przekazała PAP, że śledztwo wszczęto w związku z zawiadomieniami, które wpłynęły w ostatnich dniach. Chodzi o czyn z art. 231 par. Kodeksu karnego (nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza - przyp. red.). "Trwają czynności procesowe zmierzające do wyjaśnienia okoliczności sprawy" - informowała prokuratura.

We wtorek policja zatrzymała polityków PiS, byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim. Zostali oni osadzeni w jednostkach penitencjarnych.

Wyrok na Kamińskiego i Wąsika

W marcu 2015 roku były szef CBA i jego zastępca zostali skazani nieprawomocnie na kary trzech lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącą tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Mariusz Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym wówczas przez wicepremiera Andrzeja Leppera. Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił jeszcze w 2015 roku prezydent Andrzej Duda.

Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 roku. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy byłych szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (510)