Były szef ABW powrócił. Dostał posadę w MSWiA

Krzysztof Bondaryk, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 2008-2013, został dyrektorem biura ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego. W resorcie od kilku dni odbywa się wymiana szefów poszczególnych komórek.

Były szef ABW Krzysztof Bondaryk został dyrektorem biura ministra w MSWiA
Były szef ABW Krzysztof Bondaryk został dyrektorem biura ministra w MSWiA
Źródło zdjęć: © East News | Mateusz Grochocki
Sylwester Ruszkiewicz

19.12.2023 | aktual.: 19.12.2023 20:16

Nazwisko byłego szefa ABW pojawiło się oficjalnie na stronach MSWiA. Bondaryk był jedną z pierwszą osób powołanych na dyrektorskie stanowisko przez nowego ministra. Swoje urzędowanie rozpoczął pod koniec ubiegłego tygodnia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Minister postawił na Bonda"

- W rządzie jest koordynator ds. służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Nowy szef MSWiA też chciał mieć w resorcie swojego koordynatora służb i postawił na "Bonda" - mówi nasz informator z otoczenia ministerstwa.

64-letni Bondaryk w czasach PRL działał w opozycji, potem był jednym z twórców służb specjalnych III RP. Od 1990 do 1997 roku kierował delegaturą Urzędu Ochrony Państwa w Białymstoku, a w latach 2008-2013 był szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Od 2015 roku jest na emeryturze.

Na początku tego roku w wywiadzie dla InfoSecurity24 Bondaryk krytykował pisowskie służby.

- Nastąpiło obniżenie realnych zdolności polskich służb specjalnych do zapewnienia bezpieczeństwa państwa - mówił były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Jak podkreślał, służby PiS "stały się instytucjami fasadowymi, niezdolnymi do skutecznego przeciwdziałania działalności obcych służb specjalnych, w szczególności rosyjskich i białoruskich". Jego zdaniem "możliwości skutecznego działania polskiego wywiadu i kontrwywiadu są coraz bardziej ograniczone".

Przypomnijmy - w połowie tego roku, po kilku latach, Bondaryk został prawomocnie uniewinniony od prokuratorskich zarzutów o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej.

Zawiadomienie do prokuratury skierował w 2016 roku Piotr Pogonowski, ówczesny szef ABW. W jego opinii Bondaryk przyjął do pracy pracownika z fałszywym dyplomem wyższej uczelni. Pracownik miał w kolejnych latach zarobić w ABW ok. 2 mln zł. Według prokuratury jego zarobki miały być korzyścią majątkową, o której mowa w zarzutach stawianych generałowi. Jak informowało TVN24, uczelnia, która wystawiła dyplom rzeczonemu pracownikowi, poświadczyła autentyczność dokumentu.

- To bzdury po prostu, wymyślone, nieprawdziwe i myślę, że to będę w stanie udowodnić przed niezawisłym sądem, jeżeli do tego sądu jakiegoś niezawisłego jeszcze dojdę o własnych siłach - mówił wówczas były szef ABW.

Sprawę komentował też obecny koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Jego zdaniem był to kolejny element polowania PiS na byłych szefów służb. W jego opinii było to "uderzanie w ludzi, którzy nie sprawowali funkcji politycznych, są emerytowanymi oficerami".

- Układa się to w fatalną serię, w polowanie na uczciwych oficerów, którzy przez lata w różnych funkcjach służyli Rzeczpospolitej, którzy nierzadko własne życie i zdrowie narażali w różnych sytuacjach, dziś z powodów politycznych są piętnowani, dziś z powodów politycznych stawiane są im absurdalne i dęte, polityczne zarzuty - mówił po postawieniu zarzutów Bondarykowi Siemoniak.

Ale to niejedyne zmiany wprowadzone przez nowego ministra Marcina Kierwińskiego.

Szefem Biura Nadzoru Wewnętrznego został Mirosław Grabowiecki, były dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Audytu w ABW za rządów PO-PSL. To Grabowiecki wydał przed laty certyfikat bezpieczeństwa byłemu szefowi ABW gen. Bondarykowi.

Jak informował portal InfoSecurity24, najważniejszym zadaniem Biura Nadzoru Wewnętrznego, na którego czele stoi Inspektor Nadzoru Wewnętrznego, ma być "egzekwowanie odpowiednich standardów pracy służb mundurowych podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji".

Dyrektorem Departamentu Bezpieczeństwa w resorcie został Tomasz Pest, który w poprzednim rządzie PO-PSL pełnił funkcję wiceszefa Straży Granicznej. Z kolei Dyrektorem Departamentu Kontroli został Bartosz Czyczyn, który przed laty pracował jako dyrektor Departamentu, Kontroli, Skarg i Wniosków w MSW pod rządami PO-PSL.

Szefową gabinetu politycznego ministra spraw wewnętrznych i administracji została warszawska radna Platformy Magdalena Roguska, od końca lutego 2020 roku pełniąca funkcję wiceprzewodniczącej Rady Warszawy.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
krzysztof bondarykabwmswia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (163)