Zmiany w TVP. Kierwiński: "Policja wie co ma robić"
Szef MSWiA zabrał głos ws. zamieszania w Telewizji Polskiej. Oznajmił, że "policja wie, co ma robić". Marcin Kierwiński skomentował też słowa prezydenta, który stwierdził, że działania ministra kultury "to anarchia". Zdradził, czy nowa władza przekaże 3 mld zł z budżetu na TVP oraz Polskie Radio.
W piątek nowy szef MSWiA był gościem Bogdana Rymanowskiego w Radiu Zet. Kierwiński został zapytany o to, czy policja powinna siłą wyprowadzić polityków PiS-u z siedzib PAP i TVP. - Policja wie co ma robić. Ma zapewniać bezpieczeństwo infrastrukturze krytycznej i w tym zakresie działa - podkreślił minister.
W jego ocenie, zachowanie polityków PiS przed siedzibą telewizji publicznej było skandaliczne. - Natomiast policja będzie postępować tak, żeby zachować porządek. Będzie pilnowała tego, aby praca na ulicy Woronicza odbywała się w sposób normalny i ciągły - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z słuchaczy prosił, by szef MSWiA zdradził kulisy przejęcia TVP przez nową władzę. - Nie były w to zaangażowane żadne służby, a nowy zarząd telewizji i ludzie, którzy z nim współpracują - powiedział.
- Była to normalna zmiana władz. Nowy prezes w towarzystwie przewodniczącego rady nadzorczej spotkał się z prezesem ustępującym. Odbyli długą rozmowę i doszło do przekazania władzy. Wszystko odbyło się w sposób cywilizowany. Później dopiero w jakąś histerię wpadli politycy PiS - powiedział.
Andrzej Duda o przejęciu TVP. "Anarchia"
Kierwiński skomentował też słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który odnosząc się do sytuacji w mediach publicznych powiedział, że ominięto przepisy obowiązującego prawa, co stanowi rażące naruszenie konstytucji i że jest to anarchia.
- Pan prezydent nie ma tutaj racji.Wszelkie działania, które podejmuje minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz są działaniami zgodnymi z prawem - powiedział szef MSWiA.
- Nie do końca rozumiem w jakiej roli dziś prezydent występuje. Oczywiście jest głową państwa, ale nie stoi ponad prawem - dodał.
Trzy mld zł na TVP? Kierwiński: "Pieniądze są zamrożone"
W 2024 roku TVP oraz Polskie Radio mają otrzymać blisko 3 mld zł z budżetu państwa. Decyzja nowych władz wywołała burzę, ponieważ politycy zapowiadali wcześniej m.in., że pieniądze zostaną przeznaczone na onkologię.
Kierwiński oświadczył na antenie, że środki "zostaną zamrożone". - One są w rezerwie. Jest jasna deklaracja Donalda Tuska, że te pieniądze na Telewizję publiczną w takim kształcie nie zostaną przekazane - zadeklarował.
- Nasza obietnica jest w dalszym ciągu aktualna. I dlatego wprowadziliśmy stosowne zabezpieczenia. My mieliśmy cztery dni, żeby poprawić budżet naszych poprzedników. Niektóre rozwiązania musieliśmy przyblokować - powiedział.
Czytaj więcej:
Źródło: Radio ZET/PAP