Jest nawet Giertych. Seria nazwisk przed rozliczeniem PiS

W komisjach śledczych powinny zasiadać osoby, które przez ostatnich osiem lat zajmowały się śledzeniem afer PiS - powiedział poseł KO Marcin Kierwiński. Sekretarz generalny PO wymienił przy tym kilka nazwisk.

Roman Giertych
Roman Giertych
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Kierwiński był pytany w Radiu ZET o kandydatury przedstawicieli większości sejmowej do komisji śledczych, które zajmą się rozliczaniem rządów PiS. Sejm na najbliższym posiedzeniu ma powołać trzy pierwsze komisje.

- Jesteśmy na ostatniej prostej tych ustaleń. Ja mogę tylko powiedzieć swoje prywatne zdanie, że w tych komisjach powinny zasiadać osoby, które przez ostatnich osiem lat zajmowały się śledzeniem afer PiS - stwierdził.

Dopytywany, czy chodzi o posłów KO Dariusza Jońskiego i Michała Szczerbę, powiedział:

- Pan poseł Joński, pan poseł Szczerba, pan poseł Kropiwnicki ewentualnie, pan Roman Giertych. To są wszystko osoby z gigantycznym i potencjałem, i wiedzą - powiedział Kierwiński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kierwiński był dopytywany, czy rzeczywiście Giertych wejdzie do którejś z komisji śledczych. - Nie chcę tego przesądzać, bo to będzie jego decyzja i decyzja władz klubu, ale ja uważam, że byłby świetnym kandydatem - powiedział.

Ostatnio ustępujący minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział, że chciałby pracować w komisji ds. zbadania wyborów kopertowych. - Zobaczymy kogo oni zgłaszają i w jakim obszarze. Jeżeli to będzie tylko po to, aby doprowadzić do zablokowania prac tej komisji, to ja byłbym bardzo, bardzo ostrożny - skomentował Kierwiński.

Na pewno jednak do komisji nie wejdą Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. - Ich sobie nie wyobrażam - powiedział Kierwiński. - Wiem, że oni w tych komisjach będą uczestniczyć, ale na pewno jako przesłuchiwani - dodał.

Odniósł się też do stwierdzenia ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, że cieszy się, że będzie komisja w sprawie tzw. wyborów kopertowych, bo chce odkłamać to, co w tej sprawie zostało zakłamane. - Zobaczymy, czy będzie się cieszył, wtedy gdy będzie przesłuchiwany, bo będzie musiał odpowiedzieć na bardzo konkretne pytania" - powiedział poseł.

Przypomniał, że z posłem Cezarym Tomczykiem był w 2020 roku na kontroli poselskiej w Ministerstwie Aktywów Państwowych. - Tam spotykaliśmy się z jednym z przedstawicieli tego resortu. To było bardzo ciekawe, co wtedy powiedzieli panowie z ministerstwa aktywów. Powiedzieli: "my staramy się nic nie podpisywać, żeby wszystko podpisywał Morawiecki" - relacjonował Kierwiński.

Czytaj także:

Źródło: Radio ZET

Źródło artykułu:WP Wiadomości
marcin kierwińskipolitykaKO
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (282)