Kamiński i Wąsik zatrzymani. Kulisy policyjnej akcji
Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, to Służba Ochrony Państwa na polecenie szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego wskazała pomieszczenia, w których przebywali w Pałacu Prezydenckim Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Obaj zatrzymani zostali przewiezieni na komendę na warszawskiej Pradze, skąd ok. 21:30 policja przewiozła ich oddzielnymi autami do aresztu na Grochowie.
Według nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski, do zatrzymania doszło po informacjach ze Służby Ochrony Państwa, której funkcjonariusze przekazali najpierw, że kolumna prezydencka dotarła do Belwederu. A następnie wskazali, w których pomieszczeniach przebywają politycy PiS. Z naszych ustaleń wynika, że działo się to na polecenie szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego, którego resort nadzoruje zarówno pracę SOP, jak i policji.
- W ogóle nie zwlekali. Czekano na moment jak prezydenta nie będzie w Pałacu, żeby nie doszło do sytuacji, że głowa państwa nagle pojawia się podczas interwencji i próbuje ich osobiście chronić, trzymać za rękę czy zasłonić. Wtedy byłby problem. SOP "dał cynk", że prezydent już jest w Belwederze i można było wejść do Pałacu na Krakowskim Przedmieściu - mówi nam oficer służb znający kulisy zatrzymania.
Policja weszła do Pałacu Prezydenckiego po godzinie 19.00 i zatrzymała przebywających tam Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Do zatrzymania doszło, kiedy prezydent był na spotkaniu z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską w Belwederze. Jak słyszymy, mundurowi weszli do jednego z gabinetów, zabrali parlamentarzystom telefony i wyprowadzili ich z Pałacu.
- Wąsik próbował jeszcze gdzieś dzwonić. Kamiński był zaskoczony, że policja bez problemu weszła do Pałacu - mówi nasz informator.
"Zatrzymani zgodnie z poleceniem sądu" - napisał na X (dawny Twitter) Czesław Mroczek, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Stołeczna policja przekazała w mediach społecznościowych, że "w nawiązaniu do wcześniejszej wiadomości, informujemy, że zgodnie z nakazem sądu, osoby których dotyczyły dyspozycje, zostały zatrzymane".
Jak przekazał w Telewizji Republika pełnomocnik Macieja Wąsika adwokat Janusz Woźnicki, zatrzymani politycy przebywają w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa VII przy ul. Grenadierów.
Dodał, że najprawdopodobniej w ciągu kilku godzin zostaną przewiezieni do Aresztu Śledczego Warszawa-Grochów. Rzeczywiście, ok. 21:30 policja zabrała stamtąd obu skazanych. Stacja TVN24 pokazała następnie, jak oddzielnymi autami przewożeni są do zakładu karnego na Grochowie. Policyjnej kolumnie towarzyszył ambulans.
Przed zakładem odbył się protest polityków i zwolenników PiS, z udziałem m.in. Jarosława Kaczyńskiego. Ok. północy na miejscu pozostawała mała grupa osób.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski