Tak jak Patryk Jaki planuje innowacyjną dzielnicę na niezagospodarowanych terenach wzdłuż Wisły, tak kandydat na prezydenta Gdyni Marcin Horała chce zmian na terenie mola rybackiego. - Prezydent Szczurek planuje tam zabudowę deweloperską. Uważam, że to wielki błąd. To będą drogie, puste mieszkania, martwy teren. Nie powinniśmy w Gdyni wyciągać terenów z gospodarki morskiej, na tym powstała - przekonywał w programie "Tłit". Co oferuje w zamian? - Zaproponowałem ciekawą koncepcję wielofunkcyjnej zabudowy. Trochę mieszkań, bo są w budowie i nie można tego zatrzymać, ale też miejsce do cumowania wycieczkowców, które obecnie krążą między hałdą węgla a hałdą złomu, w bardzo nieatrakcyjnym, zniechęcającym turystów miejscu. Oprócz tego zaplecze gospodarcze do obsługi statków, bo to również miejsca pracy, szansa dla przedsiębiorców, i jeden punkt wysokościowy, pewnie hotel, na którym byłby dostępny dla wszystkich taras widokowy - wyjaśnił. Horała zadeklarował, że jeśli zostanie prezydentem, a Zjednoczona Prawica zbędzie większość w radzie, zmieniony zostanie miejscowy plan zagospodarowania, by ten projekt realizować.