Debata 2020. Marcin Horała: Prezydent został wezwany jak uczeń na dywanik
Marcin Horała zapytany o uczestnictwo Andrzeja Dudy w debacie organizowanej przez WP, Onet oraz TVN z TVN24 odpowiedział, że prezydent stanął już do dwóch debat w I turze, co do tej pory raczej się nie zdarzało. - Teraz była taka propozycja, gdzie prezydent został wezwany jak uczeń na dywanik - zaznaczył polityk.
07.07.2020 | aktual.: 07.07.2020 09:56
Marcin Horała w "Rozmowie Piaseckiego" zapytany został o debatę przygotowaną przez Wirtualną Polskę, Onet, TVN oraz TVN24. - Debata musi być wspólnie uzgodniona i jeżeli taka by była, jeszcze jest kilka dni, prezydent jasno mówił, jak się np. wszystkie trzy duże telewizje ze sobą dogadają, to na taką debatę przyjdzie, prezydent debat się nie boi - zaznaczył polityk. Jego zdaniem "ustawki", w których to sztab kontrkandydata definiuje, jak ma wyglądać debata, są "po prostu nieuczciwe".
Polityk PiS zapytany został również o poniedziałkową debatę w Końskich i o to, dlaczego na widowni zasiedli dziennikarze ze stacji i tytułów fundamentalnie przeciwnych Rafałowi Trzaskowskiemu i jego kandydaturze na prezydenta.
- A na debacie pana Trzaskowskiego, jako jeden z dziennikarzy, pojawił się pracownik instytucji samorządowych z Warszawy, więc jego pracownik - odpowiedział Horała. Dodał, że ubiegający się o reelekcję prezydent odpowiadał w "sposób merytoryczny". Z kolei propozycje programowe Trzaskowskiego zmieniają się "z godziny na godzinę".
Marcin Horała o szczepieniach
W Końskich Andrzej Duda podkreślił, że absolutnie nie jest zwolennikiem obowiązkowych szczepień. Horała podpytywany o tę kwestię wskazał, że prezydent odnosił się wyłącznie do szczepień na koronawirusa. Mówił, że gdyby taka szczepionka się pojawiła, należy ją ludziom udostępnić, ale pozostawić jednocześnie wolny wybór.
- Są osoby, które mogą obawiać się efektów ubocznych. Pan prezydent jasno mówi, że to powinno być tak, jak ze szczepionką na grypę, która jest dobrowolna - dodał.
Marcin Horała o "Trzaskogedonie"
- To, co teraz obserwujemy w Polsce, szybkie wydobywanie się Polski z kryzysu, walkę z kryzysem zdrowotnym i gospodarczym, inwestowanie w rozwój i miejsca pracy, będzie zagrożone, gdyby prezydentem miał zostać pan Trzaskowski - powiedział Horała. Dodał, że Trzaskowski sprzeciwia się planowi inwestycji, które mogą rozwinąć Polskę.
Zaznaczył, że Trzaskowski w Warszawie nie zrealizował w zasadzie żadnej obietnicy wyborczej, zamiast tego zajął się "podwyższaniem opłat i podatków".
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl