W lipcu minie 13. rocznica zaginięcia Iwony Wieczorek. Gdańszczanka wciąż pozostaje nieodnaleziona. Teraz głos w sprawie zabrał ojciec zamordowanej w Grecji Anastazji. - My ciało naszej córki mamy, a mama Iwony już tyle lat czeka w niepewności - mówi w rozmowie z "Faktem".
W Polsce przeprowadzono już sekcję zwłok brutalnie zamordowanej 27-letniej Anastazji. - Jest za wcześnie, aby mówić o wynikach. Nie będziemy też przekazywać szczegółów dotyczących prowadzonego przez nas śledztwa - oświadczyła jednoznacznie rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Śmierć 27-letniej Anastazji na wyspie Kos wstrząsnęła Polską. Mimo że od tragicznych wydarzeń minęły tygodnie, o sprawie wciąż jest głośno. Zapytaliśmy Polaków, czy uważają Grecję za bezpieczny kraj. Wyniki mogą zaskakiwać.
Pogrzeb Anastazji zamordowanej na greckiej wyspie Kos odbędzie się we Wrocławiu - zapowiada jej ojciec. Jest wstępna data, ale wszystko zależy od działań prokuratury. W najnowszym wywiadzie ojciec 27-latki mówi, że ma żal do chłopaka córki.
Sprawa tragicznej śmierci 27-letniej Anastazji nie cichnie. Wciąż nie wiadomo, gdzie odbędzie się proces Banglijczyka podejrzanego o porwanie, gwałt i morderstwo Polki. Zapytaliśmy Polaków, czy ich zdaniem mężczyzna powinien stanąć przed polskim sądem.
Pojawił się nowy dowód w sprawie zabójstwa 27-letniej Anastazji na wyspie Kos. Grecka telewizja publiczna ERT opublikowała nagranie z monitoringu, na którym widać Polkę jadącą na motorze z podejrzanym 32-letnim Bangalijczykiem.
Rodzina brutalnie zamordowanej na Kos Polki wciąż czeka na informacje, kiedy jej ciało zostanie przetransportowane do Polski. Na razie nie ma w tej sprawie szczegółów. Wiadomo jednak, jak w takim przypadku wygląda procedura transportowa.
Krzysztof Rutkowski ma zostać w poniedziałek przesłuchany w sprawie brutalnego zabójstwa Anastazji R. na greckiej wyspie Kos. Najbardziej znany polski detektyw twierdzi, że dysponuje wiedzą, która jest istotna w sprawie.
Śledczy z Grecji docierają do kolejnych, nowych informacji związanych ze śmiercią 27-letniej Anastazji Rubińskiej. Przełomem w sprawie było odczytanie usuniętych wcześniej danych z telefonu mordercy i ofiary. Teraz policjanci odnaleźli kartę SIM zamordowanej Polki.
Greckie media relacjonują, jak minuta po minucie wyglądały ostatnie chwile życia 27-letniej Anastazji, która została zgwałcona i brutalnie zamordowana na greckiej wyspie Kos. Z relacji śledczych wynika, że gehenna kobiety trwała 45 minut.
Jak podają greckie media, 32-latek z Bangladeszu usłyszał zarzut dotyczący gwałtu na Polce. W czwartek po analizie dotychczas zebranego materiału dowodowego zdecydowano o postawieniu mężczyźnie zarzutu morderstwa. 27-letnia Anastazja zginęła na greckiej wyspie Kos. "Sprawca był również ścigany za porwanie i umyślne zabójstwo" - podaje Protothema.
Mama Anastazji wyznała, że chciałaby, aby prokuratura pomogła jej w przetransportowaniu zwłok córki do Polski. - Absolutnie nie zgadzam się na kremację - podkreśliła.
Chociaż głównym podejrzanym w sprawie morderstwa Anastazji na greckiej wyspie Kos jest 32-latek z Bangladeszu, w zbrodnię mogło być zaangażowanych więcej osób - ocenił w czwartek grecki lekarz medycyny sądowej Dimitris Galenteris.
O zabójstwo Polki na greckiej wyspie Kos oskarżono 32-letniego obywatela z Bangladeszu. To wyniki badań kryminalistycznych potwierdziły, że zabójcą Anastazji jest Banglijczyk.
Nieoficjalnie przekazano, że 32-letni Banglijczyk, który jest głównym podejrzanym ws. śmieci Anastazji, usunął dane z jej telefonu. Obywatel Bangladeszu skasował zdjęcia, a także zapisy rozmów.
Greckie media ujawniły, że tamtejsze służby dysponują nagraniem, które ma potwierdzać zeznania współlokatora głównego podejrzanego ws. śmierci Anastazji. Wideo ma przedstawiać, jak Polka wspólnie z 32-letniem obywatelem Bangladeszu wychodzi z domu.
Główny podejrzany o morderstwo 27-letniej Anastazji na greckiej wyspie Kos mieszkał na wyspie od 11 lat - przekazał burmistrz Kos Nikitaras A. Theodosis. Jak wynika z jego słów, mężczyzna z Bangladeszu miał w Grecji pracę.
Mama zamordowanej Anastazji przekazała, że "kara śmierci dla mordercy jej córki to za mało". - Na pewno moja córka się broniła. Może gdyby się nie broniła, to by żyła - stwierdziła.
27-letnia Anastazja najprawdopodobniej została zamordowana na wyspie Kos w opuszczonym domu niedaleko miejsca znalezienia ciała. Budynek, do którego dotarł korespondent Polskiej Agencji Prasowej, jest zupełnie niepilnowany.
Badanie DNA potwierdziło, że znalezione w niedzielę na Kos ciało należy do Anastazji R. - podały w środę wieczorem greckie media. Wcześniej identyfikacji ciała dokonywali policjanci i matka dziewczyny na podstawie pierścionka, a zwłoki były w stanie zaawansowanego rozkładu.
Polska jest wstrząśnięta po śmierci Anastazji z Wrocławia. "Była najlepszą dziewczyną, jaką znałem. Już nigdy nie znajdę kogoś takiego jak ona. (...) Moje życie się zmieni (...)" - cytuje chłopaka zamordowanej Anastazji jej przyjaciółka Izabela.
Polska tłumaczka, która mieszka na Kos, zdradziła szczegóły identyfikacji zwłok zamordowanej Anastazji. Jak twierdzi, matka denatki była "w straszliwym stanie psychicznym".