Greckie media o śmierci Polki. To było 45 minut męki.

Greckie media relacjonują, jak minuta po minucie wyglądały ostatnie chwile życia 27-letniej Anastazji, która została zgwałcona i brutalnie zamordowana na greckiej wyspie Kos. Z relacji śledczych wynika, że gehenna kobiety trwała 45 minut.

Śledczy odtworzyli serię wydarzeń z nocy, kiedy została zamordowana Anastazja
Śledczy odtworzyli serię wydarzeń z nocy, kiedy została zamordowana Anastazja
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Śledztwo w sprawie zabójstwa Polski na greckiej wyspie Kos cały czas posuwa się do przodu. Praktycznie co chwila na światło dziennie wychodzą nowe fakty. Teraz policjantom udało się odtworzyć usunięte z telefonów komórkowych dane, które ostatecznie pogrążają 32-letniego obywatela Bangladeszu.

Dane z GPS zapisane na telefonach komórkowych pokazują, że Anastazja, feralnego dnia o godzinie 21:00 robiła zakupy w supermarkecie. Na nagraniach z monitoringu widać, jak kobieta po wyjściu ze sklepu wsiada na motocykl i odjeżdża z nieznanym mężczyzną. Dokładnie o 21:38 oboje weszli do domu obywatela Bangladeszu. Tam, według zeznań współlokatorów, siedzieli na podwórku i pili piwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Greckie media: 45 minut męki Anastazji

Około 22:30 Polka zadzwoniła do swojego chłopaka i przekazała, że jeden z mężczyzn odwiezie ją do pokoju hotelowego motocyklem. Po chwili wysłała też sms-a z lokalizacją. O 23:00, jak zeznaje współaktor, wyruszyli razem w kierunku lokalnego marketu. To było ostatni moment, kiedy widziano 27-latkę żywą.

Zwłoki Anastazji zostały odnaleziono około kilometra od domu Banglijczyka, i 500 metrów od miejsca, w którym w znaleziono jej telefon komórkowy. Zabójca szukał później w Google sposobu na usunięcie danych z telefonów komórkowych. Kiedy to mu się udało, zrobił to samo z telefonem swojej ofiary.

Wybrane dla Ciebie