Zrobili badanie DNA. Greckie media informują ws. Anastazji
Badanie DNA potwierdziło, że znalezione w niedzielę na Kos ciało należy do Anastazji R. - podały w środę wieczorem greckie media. Wcześniej identyfikacji ciała dokonywali policjanci i matka dziewczyny na podstawie pierścionka, a zwłoki były w stanie zaawansowanego rozkładu.
Stan ciała ofiary utrudniał inne sposoby identyfikacji. Jak wcześniej informowała Polska Agencja Prasowa, śledczy nie okazali ciała matce dziewczyny podczas jej krótkiego pobytu na Kos. Do potwierdzenia tożsamości Anastazji pobrali od niej DNA.
W najbliższym czasie również próbki materiału DNA pobrane z paznokci dziewczyny mają dać odpowiedź, czy jest on tożsamy z DNA głównego podejrzanego o morderstwo, 32-letniego mężczyzny z Bangladeszu.
Pełnomocnik rodziny Anastazji poinformował, że z władzami greckimi współpracują polscy prokuratorzy. - Z tego, co jest mi wiadome, byli przy czynnościach związanych z przesłuchaniem podejrzanego - ujawnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo 27-letniej Anastazji
Przypomnijmy, że Anastazja zaginęła na greckiej wyspie Kos w poniedziałek, 12 czerwca. Służby w Grecji i Polsce oficjalnie potwierdziły, że znaleziono zwłoki 27-latki.
Zwłoki zostały znalezione w niedzielę około godz. 19 czasu lokalnego, około kilometra od domu 32-latka z Bangladeszu, zatrzymanego wcześniej przez policję i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki.
Cytowany przez portal CNN Greece lekarz medycyny sądowej, który przeprowadzał sekcję zwłok Anastazji, przekazał, że była ona bardzo trudna. Dziewczyna zginęła przez uduszenie.