Dom stoi niepilnowany. Tam zamęczono Anastazję
27-letnia Anastazja najprawdopodobniej została zamordowana na wyspie Kos w opuszczonym domu niedaleko miejsca znalezienia ciała. Budynek, do którego dotarł korespondent Polskiej Agencji Prasowej, jest zupełnie niepilnowany.
We wtorek wieczorem grecka telewizja MEGA, powołując się na źródła związane ze śledztwem, podała sensacyjną wiadomość. Zgodnie z nią Anastazja została zamordowana nie w mieszkaniu podejrzanego mężczyzny z Bangladeszu, ale w opuszczonym domu położonym niedaleko miejsca, gdzie w niedzielę znaleziono ciało.
Nagie ciało dziewczyny, owinięte w prześcieradło i worek na śmieci, znaleziono pod rozłożystym drzewem przy południowym brzegu słonego jeziora Alikes. Od czasu do czasu zajeżdżają tam samochody, pobliską drogą nad jeziorem przechadzają się turyści. Niektórzy przemieszczają się na koniach - w pobliżu jest stadnina.
W greckich mediach nie opublikowano jednak zdjęć fasady domu, w którym miała zostać zamordowana Anastazja. Podano tylko, że znajduje się on w pobliżu jeziora, publikując zdjęcia z wewnątrz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dotarli do domu, w którym miała zginąć Polka
Jeśli media nie publikowały tych zdjęć specjalnie, na przykład aby nie utrudniać pracy policji, to już zastanowienie może budzić fakt, że budynek pozostaje zupełnie niepilnowany. Korespondent PAP odnalazł dom i sprawdził, jak wyglądało prawdopodobne miejsce śmierci 27-letniej Polki.
Na posesję można wejść przez zniszczone ogrodzenie, a raczej przez miejsce, gdzie kiedyś ono stało. Większość okien jest zakryta drewnianymi okiennicami, a do środka prowadzą groźnie skrzypiące, roztrzaskane drzwi.
Budynek jest piętrowy, niemal cały spowity w półmroku. Na dole znajduje się pomieszczenie z otwartą na oścież szafą, łazienka oraz większy pokój z rzucającymi się w oczy rozkładanymi leżakami. Jest tu także oświetlona kuchnia; na podłodze można dostrzec foliowe worki, podobne do tych, w jakie było zawinięte ciało Polki.
Policja zabezpieczyła kilka rzeczy
Na piętro prowadzą drewniane schody. Tam znajdują się dwa zaciemnione pokoje i łazienka z wanną. W tych warunkach prawdopodobnie została - jak wskazuje autopsja - zamęczona przez uduszenie 27-letnia Polka.
Jak podała telewizja MEGA, policja zabezpieczyła do badania w laboratorium kilka rzeczy z opuszczonego domu, w tym but oraz niedopałek papierosa.
Głównym podejrzanym pozostaje 32-letni mężczyzna z Bangladeszu, który w środę w sądzie ponownie nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Policja bada również możliwość uczestnictwa w morderstwie Polki innych osób.