ipn(strona 65/67)

Sąd Rejonowy w Lublinie aresztował w piątek 78-letniego Mieczysława W., byłego funkcjonariusza UB z Zamościa - podał Instytut Pamięci Narodowej. Zarzuca mu się bezprawne aresztowanie, bicie i torturowanie (także prądem elektrycznym) grupy AK-owców w 1946 r.

Były ubek Mieczysław W. został w czwartek zatrzymany przez lubelską policję - poinformował pion śledczy IPN. Zarzuca mu się bezprawne aresztowanie, bicie i torturowanie (także prądem elektrycznym) grupy AK-owców w 1946 r.

Świadek ocalały z mordu w Jedwabnem złożył w
Izraelu przed prokuratorem Instytutu Pamięci Narodowej bardzo wartościowe zeznania, które
pozwolą zweryfikować szereg informacji śledztwa -
poinformował w środę prokurator Radosław Ignatiew. Od piątku przesłuchiwał on w Izraelu dwóch
świadków w sprawie mordu Żydów w Jedwabnem w lipcu 1941 r.

IPN prowadzi śledztwo w sprawie wydarzeń Poznańskiego Czerwca `56 r. Chcemy ustalić dokładną liczbę ofiar i jaki był udział wojska w tych wydarzeniach - powiedział we wtorek podczas konferencji naukowej naczelnik Biura Edukacji Publicznej poznańskiego oddziału IPN - Stanisław Jankowiak.

3468 nazwisk osób skazanych na karę śmierci przez wojskowe sądy rejonowe w latach 1946-55 ustalił IPN. Co najmniej 1363 orzeczone kary zakończyły się egzekucją.

Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu otrzymała od strony ukraińskiej nowe dokumenty w sprawie masowego mordu na Polakach w lutym 1944 r. w Hucie Pieniackiej. Dokumenty mogą ułatwić odnalezienie żyjących w Wielkiej Brytanii członków 14. Dywizji SS "Galizien", którzy uczestniczyli w mordzie.

W piątek dwaj prokuratorzy IPN wyjeżdżają do Izraela, by przesłuchać tam dwóch świadków mordu Żydów w Jedwabnem w lipcu 1941 r.

Nie ma dowodów na to, że Niemcy zmuszali siłą Polaków do udziału w pogromach żydowskich, takich jak w Radziłowie i Jedwabnem. Prawdopodobnie jednak wydawali im instrukcje wykonawcze - oceniają historycy IPN.

Pozostawienie tylko pierwszej, nie oprotestowanej przez środowiska żydowskie części napisu - taka jest najbardziej prawdopodobna wersja inskrypcji na pomniku ofiar pogromu Żydów w Jedwabnem - wynika z informacji uzyskanej przez PAP.

Instytut Pamięci Narodowej przejął od prokuratury wojskowej sprawę stalinowskiej prokurator Heleny Wolińskiej, podejrzanej o bezprawne aresztowania bohaterów II wojny światowej.
Polska chce jej ekstradycji z Wielkiej Brytanii.

Akta byłego Urzędu i Służby Bezpieczeństwa przekaże Instytutowi Pamięci Narodowej gdańska delegatura Urzędu Ochrony Państwa. Będą wśród nich dokumenty dotyczące wydarzeń grudniowych na Wybrzeżu w 1970 roku. Oficjalne przekazanie nastąpi w najbliższy poniedziałek.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres powiedział w środę w Polskim Radio, że po ekshumacji w Jedwabnem i odkryciu tam szczątków zamordowanych - popełniona tam zbrodnia została objęta ochroną prawną. Każdy, kto będzie ją kwestionował, naraża się na odpowiedzialność karną.

Prace ekshumacyjne i archeologiczne w Jedwabnem - w miejscu mordu Żydów do jakiego doszło tam 60 lat temu - zostały zakończone. Trwa jeszcze badanie wydobytych już drobnych kości. Duże zespoły kości - zgodnie z zasadami religii żydowskiej - nie zostały wydobyte. Rozpoczęta w środę ekshumacja odbywała się w obecności rabinów.

Rabin Morris Herschaft z Londynu uczestniczy w poniedziałek w pracach ekshumacyjnych w miejscu mordu Żydów w Jedwabnem (Podlaskie). Według zapowiedzi Instytutu Pamięci Narodowej, poniedziałek ma być ostatnim dniem ekshumacji.

Wśród spopielonych szczątków Żydów w Jedwabnem znaleziono "płaszcz" kuli najprawdopodobniej kalibru 9 mm. Rdzeń pocisku wytopił się, co świadczy o tym, że był w pożarze - podał w piątek IPN.

Z powodu wyjazdu rabina z Izraela Menachema Eksteina, do poniedziałku zostały przerwane prace ekshumacyjne w Jedwabnem - poinformował prof. Witold Kulesza, szef pionu śledczego IPN.

(PAP/Adam Tuchliński)
W Jedwabnem rozpoczęła się w środę główna część prac ekshumacyjnych - poinformował obecny tam prokurator Instytutu Pamięci Narodowej Radosław Ignatiew.

W ciągu paru godzin ma zapaść w środę decyzja o rozpoczęciu ekshumacji w Jedwabnem - dowiedziała się PAP ze źródeł w IPN. W południe przyjechał do Jedwabnego rabin z Izraela, który ma prawdopodobnie być obecny przy ekshumacji. Towarzyszy mu m.in. rabin Warszawy i Łodzi Michael Schudrich.

Dyrektor Biura Edukacji Publicznej Instytutu
Pamięci Narodowej - Paweł Machcewicz, powiedział Radiu
Białystok, że według relacji świadków w pogromie
Żydów w Radziłowie, w lipcu 1941 roku, istotną
rolę odegrali Niemcy.

Ekipa archeologów pracująca w miejscu pogromu Żydów w Jedwabnem odsłoniła fundamenty stodoły, w której w lipcu 1941 r. spalono ofiary mordu. Archeolodzy rozpoczęli inwentaryzację znajdowanych tam przedmiotów.