Tajemnica pozostanie niewyjaśniona
Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej odmówi
wszczęcia śledztwa w sprawie domniemanego porwania w 1946 r. przez
sowiecką marynarkę wojenną 18 szwedzkich marynarzy, którzy
pomagali uciekinierom z ówczesnej Polski.
Nie udało się znaleźć wystarczających dowodów, które pozwoliłyby wszcząć śledztwo w sprawie porwania szwedzkich marynarzy przez sowiecką marynarkę - poinformował we wtorek prof. Witold Kulesza, szef pionu śledczego IPN.
IPN badał sprawę na wniosek ambasadora Królestwa Szwecji w Polsce.
Sprawa dotyczy tajemniczego zaginięcia 18 członków załóg dwóch małych szwedzkich statków, które po 1945 r. woziły z Polski do Szwecji nie tylko węgiel, ale też uciekinierów politycznych.
W lutym 1946 r. wypłynęły one z Ustki, a po pewnym czasie jeden znaleziono dryfujący i z nadpaloną rufą pod Danią; z drugiego odnaleziono tylko resztki. (mp)