Znam posła Wiplera. Nie napiszę jednak, jak zwykli mówić niektórzy przedstawiciele salonu, gdy ich znajomi byli oskarżani o niegodne postępowanie: "Znam, więc wiem, że tego nie zrobił". Nie wiem. Ludzie po alkoholu różnie się zachowują. Wiem jednak z całą pewnością jedno: policja na tyle nie budzi dziś mojego zaufania, że nie jestem w stanie uwierzyć w jej wersję bez dowodu. A dowodu policja nie chce nam przedstawić - pisze w felietonie dla WP.PL Łukasz Warzecha.