Zwłoki i duże pieniądze w mieszkaniu. Śledztwo ws. interwencji policji
Kilka tygodni temu ze służby odszedł komendant rejonowy, który uczestniczył w tej interwencji.
27.06.2016 16:23
Prokuratura bada okoliczności policyjnej interwencji w jednym z warszawskich mieszkań, w którym funkcjonariusze odkryli zwłoki i znaczną ilość pieniędzy. Pojawiły się wątpliwości, czy cała kwota trafiła do spadkobierców zmarłego - informuje RMF FM. Według ustaleń RMF aktualnie jest prowadzone jest śledztwo w tej sprawie.
Sprawa jest bardzo tajemnicza. Prokuratura milczy na temat szczegółów, mówi jedynie o niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariuszy biorących udział w tej interwencji - chodzi o odnalezienie zwłok i pieniędzy, a także dokonane oględziny i sporządzanie dokumentacji - informuje RMF FM.
Z nieoficjalnych informacji dziennikarzy RMF wynika, że w mieszkaniu znaleziono kwotę przekraczająca 100 tysięcy złotych. Policjanci wezwali komendanta rejonowego i mieli liczyć te pieniądze oraz sporządzić protokół. Później przekazali znalezioną kwotę spadkobiercy. Ten miał stwierdzić, że pieniędzy powinno być więcej i zgłosił to do komendy stołecznej.
Co ciekawe - kilka tygodni temu ze służby odszedł komendant rejonowy, który uczestniczył w tej interwencji.
Źródło: (rmf24.pl)