RegionalneTrójmiastoGdańska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie sobotniej interwencji policji

Gdańska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie sobotniej interwencji policji

• Prok. Paszkiewicz: wszczęto śledztwo w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień
• Sprawa dotyczy zatrzymania córki gdańskiej radnej - Marii K.
• Własną kontrolę zapowiedziało również MSWiA

Tomasz Gdaniec

- Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, po analizie przekazów medialnych, w dniu 23 maja 2016 roku podjęła decyzję o wszczęciu z urzędu śledztwa w przedmiocie ewentualnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji podczas zatrzymania w dniu 21 maja Marii K. Postępowanie prowadzone będzie w kierunku nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza - informuje Wirtualną Polskę prok. Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Maria K. to córka znanej gdańskiej radnej - Anny Kołakowskiej. Rodzina Kołakowskich znana jest z konserwatywnych, prawicowych i antykomunistycznych poglądów. Miejska radna wraz z rodziną w ubiegłym roku zatrzymała przemarsz "Tęczowych rodzin", siadając na ulicy. Po półgodzinnych negocjacjach cała czwórka została usunięta siłą przez policję. W związku z tym wydarzeniem Kołakowscy usłyszeli zarzuty z art. 52 Kodeksu wykroczeń, dotyczące utrudniania przemarszu legalnej manifestacji. Proces w tej sprawie się toczy.

Córka radnej ma już na koncie jeden wyrok. Dziewczyna została w maju ubiegłego roku skazana przez sąd za zakłócanie spokoju i porządku, ponieważ w czerwcu 2014 roku przeszkodziła w odczycie sztuki ''Golgota Picnic'' w gdańskiej świetlicy Krytyki Politycznej. Nastolatka rozpyliła śmierdzący spray, gdyż chciała przerwać godzące w jej przekonania wydarzenie. Za ten czyn została skazana na miesiąc ograniczenia wolności poprzez wykonanie na wybrany przez sąd cel 20 godzin prac społecznych.

- W toku śledztwa zbadane zostaną okoliczności zdarzenia, przebieg oraz zasadność zatrzymania, adekwatność użytych środków, a także zgodność stosowanych procedur z obowiązującym przepisami. Ponadto analizie poddany zostanie zapis miejskiego monitoringu z miejsca zdarzenia, a także materiały Biura Kontroli Komendy Głównej Policji - dodaje prok. Paszkiewicz.

Swoją własną kontrolę zapowiedział również resort spraw wewnętrznych. Jak poinformowano na oficjalnym profilu ministerstwa na Twitterze, w przypadku złamania procedur, wobec interweniujących funkcjonariuszy zostaną wyciągnięte konsekwencje.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (172)