inflacja(strona 3/26)

Wakacje rozpoczęły się na dobre, Polacy ruszyli na wypoczynek. Do lodziarni ustawiają się długie kolejki szukających ochłody turystów. Niestety, popularne gałki nie oparły się inflacji. Polacy pytani w badaniu dla WP wskazują, ile są w stanie zapłacić za porcję lodów.

Sezon wakacyjny trwa w najlepsze. Jednym z najpopularniejszych kierunków wypoczynku wśród Polaków od lat jest Chorwacja. Ta jednak, po tym, jak wprowadzono tam euro, jest dla turystów znad Wisły za droga. Ale są i tacy, którzy znaleźli sposób na drożyznę.

Wysokie ceny biją Polaków po kieszeniach. Widać to nie tylko w sklepach, ale także na stacjach benzynowych. Zapytaliśmy rodaków, jak sobie z tym radzą. Dla większości to duże obciążenie. Niektórzy nawet rezygnują z jazdy samochodem - wynika z badania na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski.

To nie będą łatwe wakacje - wynika opinii zebranych wśród Polaków, którzy mimo podwyżek i inflacji planują letni wypoczynek. Część zdecydowała się nawet zrezygnować z dalekich wyjazdów, a wszyscy dokładnie oglądają przed wydaniem każdą złotówkę.

Wakacje all inclusive stają się coraz droższe, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Według Piotra Henicza, wiceprezesa Polskiej Izby Turystyki, ceny w branży wzrosły o 15-17 proc. Rosnące ceny są głównie spowodowane inflacją i wyższymi kosztami generowanymi przez zagranicznych partnerów.

Początek lata na Podhalu nie napawa optymizmem. Słaba pogoda i rosnące ceny sprawiły, że górale narzekają na pustki. Nad morzem z kolei spadło zainteresowanie restauracjami, a lokalni przedsiębiorcy maja obawy się przed nadchodzącymi wakacjami.

Wakacje coraz bliżej. Do letniego sezonu przygotowują się już m.in. nadmorskie kurorty. Restauracje i bistra czekają na "napływ" klientów. Czy ci "odpłyną", widząc ceny?

Blisko połowa Polaków uważa, że ich sytuacja finansowa w bieżącym roku pogorszyła się w porównaniu z 2022 r. - wynika z najnowszego badania przeprowadzonego na zlecenie Wirtualnej Polski. Aż 68 proc. ankietowanych ogranicza wydatki na zakupy spożywcze przez inflację.

Inflacja mocno pustoszy nam portfele, ceny szybują w górę, "paragony grozy" już nikogo nie dziwią. Zdarzają się jednak sytuacje, niestety rzadko, gdy cena potrafi mile zaskoczyć kupującego.

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2023. Ekspert z Instytutu Emerytalnego zaznaczył, że "zorientowano się, że inflacja nie odpuszcza", a wcześniejsze założenia "były zbyt optymistyczne". W nowej reformie zaplanowano m.in. wyższą waloryzację rent i emerytur w 2024 r.

W Polsce i Niemczech ceny żywności poszybowały w ostatnich miesiącach w górę. Redakcja "Deutsche Welle" postanowiła sprawdzić, jak wygląda sytuacja w sklepach i porównała ceny.

Nadchodzi długi, czerwcowy weekend. Wysoka inflacja zmusiła wielu Polaków do weryfikacji tegorocznych planów. Z badania przeprowadzonego na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski wynika, że zdecydowana większość z nas odczuła wzrost cen noclegów i wyjazdów. Zagraniczne wojaże planuje jedynie garstka respondentów.

Popularny TikToker Michał Wrzosek postanowił porównać ceny w restauracji McDonald's sprzed 20 lat z dzisiejszymi. Doktor dietetyki zwrócił uwagę na koszty trzech często kupowanych produktów - frytek, cheeseburgera oraz Big Maca. Różnice okazały się porażające.

Pierwsze kurki trafiły już do sklepów, mimo że sezon dopiero przed nami. Biedronka jest jednym z pierwszych dyskontów, w których możemy kupić te grzyby. Ich cena jednak zaskakuje.

Paragony przestaną wkrótce straszyć? Koszyk zakupów sporządzany przez "Fakt" nieco staniał. W szczególności pozytywnie zaskoczyły cztery produkty.

Ceny owoców i warzyw od jakiegoś czasu są coraz bardziej nieprzystępne dla przeciętnego Polaka, a teraz pojawiła się fasolka szparagowa, która przekracza wszelkie granice rozsądku. Zaskakujące zjawisko zostało udokumentowane przez jedną z czytelniczek "Faktu", która postanowiła podzielić się swoim zdziwieniem z redakcją.

Premier Mateusz Morawiecki przekonuje, że w kraju jest tak dobrze, że Polacy przestali kupować "na zeszyt". Zapytani przez dziennikarzy właściciele sklepów studzą jednak optymizm szefa rządu obozu PiS.

Zdumienie i sensację wzbudził baner, który na początku tego tygodnia został umieszczony na fasadzie siedziby Narodowego Banku Polskiego w Warszawie. Jego twórcy przypisują problem z inflacją w Polsce skutkom pandemii i wojny w Ukrainie. Zapytaliśmy NBP m.in. o koszt tej akcji, odpowiedź może zaskakiwać.

Pomysł waloryzacji 500 plus i zastąpienie świadczenia nową stawką - 800 plus - zdominował dyskusję w kraju. O propozycję PiS i odpowiedź PO zapytaliśmy Polaków. Z sondażu dla Wirtualnej Polski wynika, że są w tej sprawie mocno podzieleni, a ich zdanie jest uzależnione od partyjnych sympatii.

Na fasadzie siedziby Narodowego Banku Polskiego w Warszawie pojawił się nietypowy baner. Jego treść głosi, że wysoka inflacja to głównie skutek agresji Rosji oraz pandemii. Nietypową formę komunikacji NBP-u z obywatelami skomentował w środę premier Mateusz Morawiecki.