Drożyzna przed świętami. Oto co mówią Polacy
Święta w dobie inflacji. Zapytaliśmy Polaków o drożyznę przed Bożym Narodzeniem. - Na pewno święta będą skromniejsze. Teraz każdy się ogranicza - mówi nam napotkana kobieta. - Jest drożej, wszystko drożeje. Niech pan zobaczy, ile karp kosztuje w tej chwili. Co zrobić? - dodaje mężczyzna. - Zawsze było drogo i teraz też jest drogo. Nie zwracam na to uwagi. Co naprawdę potrzebuję, to kupuję. Zbędnych rzeczy nie kupuję - słyszymy od kolejnej osoby na bazarze w Warszawie. - Po nowym roku nie będzie lepiej. Dopiero będzie drożyzna, okaże się niedługo. Przez tą partię, która przejmie wszystko - denerwuje się kobieta. - Będzie lepiej, będzie - odkrzykuje jej inna. - Dobrze, że ma pani takie podejście. Ja uważam, że będzie bardzo źle. Tusk nas wyprowadzi na manowce - słyszy w odpowiedzi. - Czternastki dostaliśmy bardzo wysokie, trzeba było oszczędzać, żeby zostało na Boże Narodzenie - ironizuje nasza następna rozmówczyni. - Święta to najważniejsze, żeby były spędzone z Bogiem i zdrowe, i radosne. A na stole, co będzie (...) w tym roku też nie umrzemy - mówi kupująca na bazarze.