Byliśmy w Radomiu. Polacy powiedzieli, co zdecyduje w wyborach
Rosnące ceny są od dawna wiodącym tematem dla Polaków. Mówi się, że drożyzna może zdecydować o wynikach wyborów, a wybierający się do urn zapewniają: zwracamy uwagę na programy walki z inflacją. Odwiedziliśmy targowisko w Radomiu, by porozmawiać z wyborcami. - Jest mi tak ciężko, że mało mnie szlag nie trafi. Na ostatnie lata życia, zamiast spokojnie leżeć, myślę, co kupić i czy za 7 zł, czy za 5 zł - żali się emerytka robiąca zakupy. - Zawsze rok wyborczy jest ciężki. Myślę, że będzie lepiej. Chyba nie mamy innego wyjścia, zostanie stara władza - mówi inna kobieta. - Jak od nowego roku na żywność ma wrócić VAT, to wszystko pójdzie w górę - dodaje mężczyzna kupujący na bazarze. - Chciałabym, żeby PiS przegrał - dodaje inna klientka targowiska. - Jak poszłam na emeryturę, miałam 100 zł na tydzień. Teraz mam 200 zł na tydzień. Bardzo dobrze się czuję i będę głosować za PiS - mówi zwolenniczka obecnego rządu. - "Wystarczy nie kraść" - dodaje inna kobieta, cytując słowa byłej premier Beaty Szydło. - Myślę, że którakolwiek partia wygra, to i tak się nic nie zmieni przez 10 lat - podsumowuje kolejna osoba.