Wielka Brytania żyje pomyłką ekspertów w sprawie inflacji. Są nowe dane
Specjaliści przewidywali, że poziom inflacji w Wielkiej Brytanii miał wzrosnąć, ciągnąc jednocześnie w górę stopy procentowe Bank of England. Okazało się jednak, że eksperci pomylili się w swoich szacunkach. Inflacja nie tylko nie wzrosła, ale i zmalała, ku nadziei Brytyjczyków.
Jak podaje agencja Reutera, od kilku dni brytyjscy inwestorzy wstrzymywali oddech, czekając na informacje w sprawie poziomu sierpniowej inflacji. Od tych danych bowiem zależy, czy zostanie wstrzymana historyczna seria podwyżek stóp procentowych przez Bank of England. Rokowania nie były optymistyczne, gdyż eksperci cytowani przez agencję Reutera przewidywali, że wartość inflacji wzrośnie z 6,8 proc. do 7,00 proc.
Nieoczekiwany spadek inflacji
Wciąż trudno przewidzieć, jaka zostanie podjęta decyzja w sprawie stóp procentowych - ta bowiem zostanie ogłoszona dopiero w czwartek. Wiadomo jednak już dziś, że eksperci pomylili się w swoich przewidywaniach odnośnie poziomu inflacji. Ta bowiem, zamiast wzrosnąć, niespodziewanie spadła.
Jak twierdzi brytyjski kanclerz skarbu Jeremy Hunt, spadek inflacji jest dowodem na to, że rządowy plan działa. Jednocześnie polityk zaznacza, że poziom wciąż jest zbyt wysoki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Bez litości dla pijanego kierowcy. Świadek wszystko nagrał
Według oficjalnych danych, które dziś zostały opublikowane, spadek inflacji na Wyspach wynosi 6,7 proc. i jest najniższy od lutego 2022 roku. W poprzednim miesiącu wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wynosił 6,8 proc. Spadek jest więc niewielki, jednak znaczący w porównaniu z mylnymi prognozami ekspertów, którzy przewidywali inflację na poziomie 7 proc.
Źródło: agencja Reutera