grypa

Polacy mierzą się obecnie z atakiem trzech wirusów jednocześnie - alarmują lekarze. Choć liczba zakażeń COVID-19 jest relatywnie niska, to zakażenia grypą oraz wirusem RSV wciąż utrzymują się na wysokim poziomie. Co gorsza, na RSV chorują już nie tylko dzieci, ale również ich rodzice i dziadkowie.

Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała, że leki przeciw grypie pojawią się w aptekach już w połowie tego tygodnia. Od 14 lutego możliwe będzie także szczepienie przeciw grypie w aptekach.

W Polsce gwałtownie wzrosła sprzedaż testów wykrywających infekcje. Dziennie sprzedaje się ponad 50 tys. testów, co jest pięciokrotnym wzrostem w porównaniu do listopada.

O możliwych lokalnych problemach z dostępnością leków z oseltamiwirem, stosowanych w leczeniu grypy, poinformował wiceminister zdrowia Marek Kos. Wszystko przez wysoką liczbę zachorowań.

Wciąż przybywa osób chorych na grypę. W Lublinie w Klinice Chorób Zakaźnych wszystkie łóżka są obecnie zajęte. - Taka sytuacja utrzymuje się od kilku tygodni - mówi rzeczniczka.

Grypa może zarażać nawet przed wystąpieniem objawów. Ministerstwo Zdrowia ostrzega, że jeden chory zaraża średnio cztery osoby z bliskiego otoczenia.

Szpitale w województwie śląskim odnotowują wzrost liczby pacjentów z objawami grypy. Tylko w pierwszej połowie stycznia hospitalizacji wymagało 387 osób. W związku z tym niektóre placówki apelują o ograniczenie odwiedzin oraz przestrzeganie zasad higieny, aby zminimalizować ryzyko zakażenia wirusem.

Wzrost przypadków grypy w Polsce rok do roku jest aż pięciokrotny - wynika z danych sanepidu. Prawdziwe oblężenie przeżywa m.in. Warszawski Szpital Południowy, gdzie odnotowano nawet zgon pacjenta z grypą. Z kolei w szpitalu w Lublinie powstał specjalny oddział, na który trafiają pacjenci wyłącznie z grypą.

We Włoszech szaleje grypa. Lekarze alarmują, że sytuacja w szpitalach i na pogotowiu staje się dramatyczna. Sezonowej grypie towarzyszą przypadki COVID-19 i zapalenia płuc.

Instytut Roberta Kocha w Berlinie ogłosił epidemię grypy. Liczba chorób układu oddechowego w Niemczech od tygodni utrzymuje się na rekordowym poziomie. Zalecono szczepienia.

Przed "chlebową apokalipsą" w święta Bożego Narodzenia ostrzegają słowackie media. Tamtejsi piekarze biją na alarm - w związku z wcześniejszymi emeryturami i szalejącą grypą brakuje rąk do pracy.

Od 1 do 7 marca zanotowano w Polsce 187 835 przypadków grypy i jej podejrzeń. Wystawiono 1054 skierowania do szpitala. Lekarze przekonują, żeby nie lekceważyć infekcji. Skutki mogą być bowiem tragiczne.

Eksperci podkreślają, że być może czeka nas kolejny szczyt zachorowań na grypę. Według prognoz to początek marca, również wtedy może nastąpić kolejny wzrost zachorowań na COVID-19 - poinformował we wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

COVID-19, zakażenie wirusem RSV i grypa. Te trzy schorzenia wywołały kryzys w polskiej służbie zdrowia. Znów zapełniły się szpitale, w wielu aptekach zabrakło leków. Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w poniedziałek, że choć zachorowań jest więcej niż tydzień temu, to z najnowszych danych epidemicznych wynika, iż epidemia grypy wyhamowuje.

Minister zdrowia Adam Niedzielski podpisał rozporządzenie ws. bezpłatnych testów combo, które będą mogły wykryć wirusy grypy, RSV oraz SARS-CoV-2. Rzecznik resortu, Wojciech Andrusiewicz podał więcej szczegółów.

Polacy coraz więcej chorują. Świadczy o tym najnowszy meldunek epidemiologiczny. W grudniu w naszym kraju odnotowano ponad 1 mln 139 tys. przypadków grypy i jej podejrzeń. Z tego powodu wystawiono ponad 8 tys. skierowań do szpitala.

W ciągu ostatniej doby potwierdzono w Polsce ok. 700 nowych przypadków zakażenia koronawirusem - poinformował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Tydzień temu było ich 181. Zdaniem wiceministra sytuacja jest jednak stabilna, a wzrost zakażeń to "efekt świąt".

Pomorscy farmaceuci alarmują, że w aptekach brakuje testów na grypę. Testów nie można też zamówić w hurtowniach, które również zmagają się z problemami. Sezon epidemiczny grypy trwa w Polsce od października do maja.

- Rekomenduję noszenie maseczki, zwłaszcza w miejscach, które są gęsto zaludnione, ponieważ infekcji jest naprawdę dużo - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w wywiadzie opublikowanym w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej". Przyznał jednak, że rząd na razie nie przewiduje żadnych formalnych obostrzeń.