Brakuje leków na grypę. "Ludzie jadą po 100 km z receptą"

W całym kraju brakuje leków na grypę. Na południe Polski nadal nie dotarły zapowiadane dostawy. - Zdarzało się, że ludzie jechali z Bieszczad, czasem prawie 100 km, by zrealizować receptę. W tamtejszych aptekach pustki były od tygodni - mówi Wirtualnej Polsce farmaceutka z Rzeszowa Agnieszka Konecka.

W całej Polsce brakuje leków na grypę
W całej Polsce brakuje leków na grypę
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel/REPORTER
Joanna Zajchowska

Podczas konferencji prasowej 18 lutego szef GIS dr Paweł Grzesiowski poinformował, że ok. 200 tysięcy przypadków grypy tygodniowo zostało zdiagnozowanych w ostatnim czasie. Według specjalistów chorób zakaźnych, szczyt zachorowań spodziewany jest na koniec lutego. Ze względu na falę zakażeń w aptekach brakuje oseltamiwiru, czyli substancji stosowanej w produkcji leków na grypę typu A i B.

Główny Inspektor Farmaceutyczny Łukasz Pietrzak poinformował z kolei w mediach społecznościowych, że sprzedaż leków zawierających oseltamiwir była w styczniu o ponad 335 proc. wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Według GIF problemy z dostępnością dotyczą wszystkich leków z tą substancją czynną – Tamiflu, Ebilfumin, Tamivil, Segosana.

W ubiegłym tygodniu leków na grypę nie było w Zakopanem, ale problem występował na terenie całego Podhala. Na braki skarżyli się także mieszkańcy Śląska, Łodzi i Rzeszowa. Zapytaliśmy farmaceutów, jak sytuacja kształtuje się obecnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ekspert o różnicach między grypą a COVID-19. „Bardzo wiele jest takiego lekceważenia”

"Ludzie jechali prawie 100 km, by zrealizować receptę"

- Dziś spodziewamy się dostawy. Dostaliśmy potwierdzenie dostarczenia kilkuset dawek leków na grypę. Myślę, że to wystarczy nam na kolejny tydzień - mówi WP farmaceutka z Rzeszowa Agnieszka Konecka.

- U nas w mieście jeszcze jakieś pojedyncze dawki były. Zdarzało się, że ludzie jechali z Bieszczad, czasem prawie 100 km, by zrealizować receptę. W tamtejszych aptekach pustki były od tygodni - zauważa. Z relacji pani Agnieszki wynika, że ostatni tydzień jest spokojniejszy od poprzednich.

- Mamy więcej (wirusa - red.) rsv, szczególnie u dzieci, które bierze dominację nad grypą w naszym regionie - podsumowuje.

O sytuację pytamy też na Podhalu, gdzie wypoczywają obecnie na feriach mieszkańcy województwa podkarpackiego, łódzkiego, śląskiego i lubelskiego. - W naszej aptece nie mamy w tym momencie żadnej dawki żadnego leku stosowanego przy objawach grypy - mówi nam farmaceuta pan Krzysztof.

- Dostawa powinna dotrzeć dziś lub w poniedziałek. Mamy nadzieje, że będzie to jeszcze dzisiaj, bo zapytań jest bardzo wiele. Tylko w naszej aptece to kilkadziesiąt osób każdego dnia - informuje.

- Wiem, że zdarzało się, że turyści jechali na Słowację, by tam kupić odpowiedniki naszych leków. W promieniu 60-80 km nie było ani jednego leku. Teraz te dostawy już docierają. Odsyłamy turystów m.in. do Nowego Targu. Nie są to jednak duże zapasy, więc niestety, kto pierwszy ten lepszy - dodaje.

W Łodzi na ten moment leków na grypę jest niewiele, a zapytań setki. - Przyszła dostawa, ale w niej tylko 50 leków, które sprzedaliśmy w dwie, trzy godziny - mówi nam farmaceutka Joanna. - Najbardziej potrzebujący są seniorzy, którzy przechodzą grypę naprawdę ciężko i są najbardziej narażeni na powikłania. Zdarzało się, że odkładaliśmy pod ladą leki dla tych, którzy potrzebowali ich ze względu na wiek lub choroby towarzyszące - opisuje.

Pacjenci rozgoryczeni: "Grypa zaskoczyła farmaceutów"

Na forach internetowych pacjenci wymieniają się informacjami, gdzie obecnie dostępne są leki. Na Podkarpaciu największy problem występuje na południe od Rzeszowa.

- Jak co roku jest problem z lekami. Grypa zaskoczyła farmaceutów w zimie - kpi pan Tadeusz, który za lekiem dla żony objechał obszar od Brzozowa po Krosno, Jasło i Gorlice. - Gdy w jednej aptece informowali mnie, że znajdę w innym mieście mój lek, to po dojechaniu na miejsce już go nie było. Wyprzedawał się w mgnieniu oka - opisuje rozgoryczony 62-latek.

- Żona ma chore serce, bardzo zależało nam na podaniu jej leku. W tym roku u nas brakowało też szczepionek. Nie zdążyliśmy się zaszczepić - mówi WP mieszkaniec Brzozowa.

Pani Jolanta z Krosna zwraca z kolei uwagi na koszmarne kolejki. - Często starsi ludzie stoją godzinami, żeby dowiedzieć się, że leków nie ma. Organizacja jest dramatyczna. Nasza internistka zapewniała nas, że dostawa będzie w tym tygodniu. Tymczasem dalej ich nie ma - ubolewa. Pani Jola choruje onkologicznie. Lek na grypę zdobyła przy pomocy swojego lekarza, który przywiózł jej go z Krakowa. - Gdyby nie to, to nie wiem. Czysta rozpacz. Jestem słaba po chemii, a taka grypa mogłaby mnie zabić - podkreśla.

Minister zdrowia reaguje na brak leków

Minister zdrowia Izabela Leszczyna już 10 lutego była pytana w TVP Info o brak leków przeciw grypie w aptekach. Wyjaśniła, że Polska zwróciła się w tej sprawie do Europejskiej Agencji Leków.

- Zwróciliśmy się z Głównym Inspektorem Farmaceutycznym do Europejskiej Agencji Leków z prośbą, by przesunęła z innych państw do nas 100 tys. dawek - powiedziała Leszczyna. Wyjaśniła, że agencja może to zrobić, ponieważ w innych państwach nie ma epidemii grypy na takim poziomie, jak w Polsce, z uwagi na to, że szczepi się tam więcej osób. W Polsce decyduje się na to tylko 5 proc. populacji.

Minister przekazała też, że jedna z polskich firm farmaceutycznych otrzymała substancję czynną do produkcji leku przeciw grypie. - Będzie dostępny w najbliższych tygodniach - zapowiedziała Leszczyna. Pierwsza z tych dostaw miała dotrzeć do Polski około 19/20 lutego, natomiast drugi termin pozostaje niepotwierdzony.

Najczęstsze powikłania grypy to m.in. zapalenie płuc oraz zaostrzenie współistniejącej choroby przewlekłej, np. astmy, cukrzycy, choroby niedokrwiennej serca. Szczególnie ciężko grypę przechodzą osoby powyżej 65. roku życia, dzieci do pięciu lat, kobiety w ciąży, osoby z przewlekłymi chorobami: serca, płuc, niedoborami odporności (np. zakażenie wirusem HIV), cukrzycą, zastoinową niewydolnością serca oraz z otyłością.

Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lokalneaptekipopularny lek na grypę

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (260)