Krytyczna sytuacja we Włoszech. Brakuje miejsc w szpitalach

We Włoszech szaleje grypa. Lekarze alarmują, że sytuacja w szpitalach i na pogotowiu staje się dramatyczna. Sezonowej grypie towarzyszą przypadki COVID-19 i zapalenia płuc.

Włochy były jednym z krajów najbardziej dotkniętych pandemią COVID-19/ Zdjęcie z 2020 roku
Włochy były jednym z krajów najbardziej dotkniętych pandemią COVID-19/ Zdjęcie z 2020 roku
Źródło zdjęć: © KONTROLAB/LightRocket via Getty | KONTROLAB
Justyna Lasota-Krawczyk

05.01.2024 | aktual.: 05.01.2024 11:23

Włoskie szpitale są pełne. Na oddziały trafiają głównie osoby starsze z chorobami układu oddechowego, dla wielu zabrakło miejsca. W tym roku to nie COVID-19, a grypa powoduje największe zaniepokojenie. Każdego dnia rośnie liczba przypadków jej ciężkiego przebiegu. Lekarze przyznają, że na początku roku notują mniej hospitalizacji z powodu koronawirusa, chociaż samych zachorowań na COVID-19 nie ubywa.

- Jest to najcięższy sezon grypowy od 15 lat - powiedział dyrektor kliniki chorób zakaźnych w Genui, profesor Matteo Bassetti. Prezes włoskiej federacji placówek medycznych Giovanni Migliore dodał, że w obecnej fazie "COVID-19 ustępuje miejsca grypie". Duży niepokój lekarzy wywołuje jej ciężki przebieg u wielu młodych osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chorują zdrowi i młodzi

- Notujemy hospitalizacje z powodu zapalenia płuc u pacjentów zdrowych i młodych. W niektórych przypadkach konieczne jest nawet leczenie na intensywnej terapii - zaznaczył Marco Falcone z oddziału chorób zakaźnych szpitala w Pizie.

Eksperci przyznają, że nie jest jasne, czy te szczególnie ostre formy są rezultatem spadku odporności na wirusa grypy po pandemii, czy też jego bardziej agresywnych wariantów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)